Anthrax w Krakowie już w poniedziałek
Knock Out Productions przypomina, że już w najbliższy poniedziałek w klubie „Fabryka” (Kraków, ul. Zabłocie 23) zagra legendarna, thrash-metalowa załoga Anthrax !! Ten długo oczekiwany, klubowy koncert Amerykanie zagrają w towarzystwie Schizmy oraz Terrordome. Zapowiada się rewelacyjny gig więc radzimy go nie przegapić.
Od środy do piątku, do godziny 16.00 na FB Knock Out Productions odbędzie się konkurs, gdzie do zgarnięcia będzie pakiet nagród związanych z koncertem Anthrax. Zapraszamy do zabawy:
https://www.facebook.com/productions.knock.out
Przypominamy:
ANTHRAX (USA) thrash metal:
Kiedy przychodzi do wymienienia największych zespołów thrashmetalowych, ta nazwa zawsze musi paść. Metallica, Slayer, Megadeth i właśnie oni – Anthrax, wynieśli ten gatunek na szczyty, nagrali mnóstwo klasycznych dla thrashu numerów i płyt, stworzyli swój własny, rozpoznawalny styl. Mają tyle samo lat, co Metallica, ale powstali na drugim końcu USA, w Nowym Jorku. Początki w grupie pamięta tylko jej główna postać, gitarzysta Scott Ian. Złotych czasów thrashu z obecnych członków Anthrax doświadczyli też Joey Belladonna, Frank Bello i Charlie Benante, których staż w zespole jest niewiele krótszy od lidera. W składzie: Ian, Belladonna, Bello, Benante i z Danem Spitzem na gitarze prowadzącej, kapela nagrała legendarne płyty – "Spreading The Disease", "Among The Living", "State Of Euphoria" oraz "Persistence Of Time". Trzy ostatnie pokryły się złotem w USA (łącznie na świecie zespół "ożenił" ponad 15 mln nośników). Nową jakość wniósł John Bush, kapitalny wokalista, który zastąpił Joeya w 1992 roku i współpracował z Anthrax przez kolejnych 13 lat (m.in. album "Sound Of White Noise", na którym gościnnie pojawił się Angelo Badalamenti, twórca muzyki do "Twin Peaks").
Anthrax wciąż promuje album "Worship Music" z 2011 roku, który zebrał entuzjastyczne recenzje. Z muzyków, którzy go nagrywali, nie ma już w składzie Roba Caggiano. Zastąpił go znany z Shadows Fall gitarzysta Jonathan Donais. Z nim Anthrax zaprezentuje się po raz kolejny w Polsce, po raz kolejny po dłuższej przerwie w klubie. Legenda jest wyjątkowa pod tym względem, że równie doskonale wypada na wielkiej festiwalowej scenie, jak i na klubowej. W "Fabryce" będzie mikstura thrashowej klasyki, nowych numerów i kapitalna atmosfera, jaką muzycy Anthrax zawsze potrafią wytworzyć. Przybywajcie i delektujcie się!
SCHIZMA (Bydgoszcz, Polska) hard core, metal, hard core punk:
Myślimy polski hard core, mówimy Schizma. Kapela z Bydgoszczy to instytucja tej sceny na rodzimym poletku. W 2015 roku stuknie jej 25 lat. Zespół zawsze wierny etosowi DIY, zawsze szczery w tym, co robi. Nigdy nie zawiódł maniaków hard core'a i hard core punka. Początkowo śpiewali po polsku, później teksty zaczęły powstawać po angielsku. Teksty o czymś, co należy szczególnie mocno podkreślić. Schizma piętnowała i piętnuje (i pewnie piętnować będzie) faszystowskie postawy, krytykuje przekręty polityczne, porusza ważne problemy społeczne. Innymi słowy, krzyczy o tym, o czym wielu krzyczeć nie chce, nie umie, a może o czym krzyczeć się boi. Trzeba koniecznie zaznaczyć, że zespół nie tylko na polskim gruncie operuje i ma niekwestionowany szacunek. Bydgoska kapela gościła nie raz w Niemczech, Francji, Czechach, a także w krajach nadbałtyckich i nawet na festiwalu w Korei Południowej, na którym dzieliła scenę z Cannibal Corpse i Kreator. Na żywo zaangażowany przekaz i ognista muzyka oraz energia muzyków, zlewają się w niszczącą całość. I pozostają w odbiorcy na długo później. Schizma to zespół, który trzeba zaliczyć do grona wykonawców, których trzeba zobaczyć choćby raz w życiu. Nadarza się okazja, skorzystacie z niej?
TERRORDOME (Kraków, Polska) brutal crossover, thrash metal:
Ameryka miała S.O.D., Cryptic Slaughter, Wehrmacht, Nuclear Assault, zaś u nas stylistykę crossover / speed metal / thrash wspaniale pielęgnuje krakowska załoga Terrordome. Istnieją od 2005 roku, a za poczęcie tego kapitalnego monstrum odpowiedzialni są Mekong Minetaur (bębny) i Uappa Terror (wiosło i wokal), do dziś siejący spustoszenie na scenach rodzimych klubów (wraz z Tomem The Sromem – od 2008 roku i Pauą Siffredim – od 2010). Ale nie tylko w naszej pokręconej ojczyźnie. Niedawno odbyli europejski tour, podczas którego receptory słuchu publiki i własne wątroby po gigach, niszczyli w takich krajach jak Słowacja, Węgry, Austria, Słowenia, Włochy, Francja, Szwajcaria. W lutym 2014 roku ukazała się kompilacyjna płyta Terrordome – "We'll Show You Bosch, Mitch!". Aż 28 kawałków. Kilkadziesiąt do kilkuset sekund turbonaparzania na wysokim poziomie. Z obowiązkową porcją imprezowego szaleństwa tu i ówdzie. Energia i to szaleństwo są stałą częścią koncertowego i pokoncertowego oblicza Terrordome. Lubicie zaszaleć na i po gigu?! To wpadajcie ich zobaczyć w "Fabryce" przed Anthrax!