DROP OF FIRE - Drop Of Fire
(2015 Self Released)
Autor: Wojciech Chamryk
Tracklist:
1. Reckoning
2. Spinal Cord
3. Mortcian
4. Time to Oppose
5. Jack the Ripper
6. What We Have Done
7. Falling Down
Lineup:
Miłosz (Dagober) Tkaczyk - wokal
Łukasz (Yorki) Porębny - gitara rytmiczna
Piotr (Salas) Sałach - gitara prowadząca
Jakub (Levy) Lewandowski - bass
Michał (Drugstore) Roguski - perkusja
Drop Of Fire to istniejący od pięciu lat, złożony zarówno z doświadczonych (Hateera, Overload), jak i młodych muzyków warszawski kwintet. „Drop Of Fire“ jest debiutem formacji, która poczyna sobie całkiem sprawnie łącząc melodyjny death metal z wpływami hardcore i nu-metalu. Efekt to coś na pograniczu późnej Sepultury, Trivium, Children Of Bodom czy momentami nawet Slayera.
Płyta jest krótka, trwa bowiem niecałe 28 minut, ale bardzo intensywna. Już od pierwszych sekund „Reckoning“ słuchacza atakuje mieszanka ciężkich riffów i bezlitosnych prędkości. W kilku utworach, np. „Spinal Cord“ czy „Jack The Ripper“ są to już właściwie blasty, a jeszcze bardziej ekstremalnego wymiaru poszczególnym utworom nadaje wściekły ryk wokalisty. Miłosz Tkaczyk nie poprzestaje jednak na podszytym growlem wrzasku, dokładając do tego np. melodeklamację w quasi balladowej części „Mortician“ czy skandowanie w zwolnieniu „Time To Oppose“. Okazjonalnie pojawiają się też gitarowe solówki, co najciekawiej brzmi w ostatnim, chyba też najbardziej interesujacym na płycie, zróżnicowanym „Falling Down“, łączącym bezkompromisowe uderzenie z fajną melodią. I chociaż czasami brzmi to wszystko jeszcze dość monotonnie („Reckoning“), nie zawsze też muzycy chyba do końca wiedzą jak połączyć wolne i rozpędzone partie w spójny i interesujący utwór („What We Have Done“), ale początek został zrobiony i brzmi na tyle obiecująco, że warto dać Drop Of Fire szansę.
(4/6)
Wojciech Chamryk