GOREFEST - Mindloss & Demos
Lista utworów:
CD 1
1. Intro
2. Mental Misery
3. Putrid Stench of Human Remains
4. Foetal Carnage
5. Tangled In Gore
6. Confessions of A Serial Killer
7. Horrors In A Retarded Mind
8. Loss of Flesh
9. Decomposed
10. Gorefest
CD 2
1. Decomposed
2. Putrid Stench of Human Remains
3. Gorefest
4. Tangled In Gore
5. Confessions of A Serial Killer
6. Loss of Flesh
7. Horrors In A Retarded Mind
8. Foetal Carnage
Lineup:
Jan-Chris de Koeijer - Bass, Vocals
Marc Hoogendoorn - Drums
Frank Harthoorn - Guitars
Alex van Schaik - Guitars
Na początku lat 90-tych. kasetowe wersje płyt tych holenderskich deathmetalowców widywałem u wielu fanów ekstremalnego metalu. Najpierw były to najczęściej edycje pirackie, z czasem wypierane przez te oficjalne edycje Loud Out czy Sick Records. Zespół był u nas popularny nie bez powodu, bo po fali ogromnej popularności thrashu przyszła kolej na wszelkie odmiany death metalu, a zespół Jana Chrisa de Koeijer był rzeczywiście jednym z wiodących przedstawicieli gatunku w Europie. Grupa zaczęła od kaset demo: „Tangled In Gore“ (1989) i „Horrors In A Retarded Mind“ (1990), dwa utwory z tego ostatniego materiału trafiły też na kompilację „Where Is Your God Now...?“. Coraz większa popularność Gorefest nie przeszła bez echa. Jej efektem był kontrakt z rodzimą Foundation 2000 (w Polsce znanej przede wszystkim jako wydawca wczesnych płyt The Gathering) i niemal ekspresowe, bo w ciągu kilkunastu dni, nagranie debiutu. „Mindloss“ to Gorefest jeszcze w bardzo surowej odsłonie. Muzycznie sporo tu nawiązań do ówczesnych dokonań Dismember czy Obituary, ale też Paradise Lost, Jan Chris jeszcze nie dopracował do perfekcji swego znaku firmowego, to jest potężnego, obłędnie niskiego growlu, a warstwa tekstowa poszczególnych kompozycji to echa fascynacji muzyków niskobudżetowymi horrorami spod znaku gore. Jak to zwykle bywa w przypadku pierwszych płyt mamy tu z dopracowanymi, nagranymi ponownie utworami ze wspomnianych wyżej demówek, tak więc zespół sięgnął po sprawdzone, całkiem niezłe i broniące się również po latach utwory.
Można sobie zresztą porównać obie wersje, bo drugi dysk wypełniły rzeczone nagrania demo, podobnie jak na wznowieniu „Mindloss“ sprzed dziesięciu lat. Holendrzy po wydaniu tej płyty poszli za ciosem niczym zawodowy bokser: nie dość, że podpisali kontrakt z rosnącą w siłę Nuclear Blast, ale wydali jeszcze dwie udane płyty, „False“ (1992) i „Erase“ (1994), dorzucając do nich pomniejsze wydawnictwa oraz album koncertowy.
(4,5/6)
Wojciech Chamryk