Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 91sm

Szukaj na stronie

HMP Poleca

pandemic m

Audrey Horne - Gdańsk - 9.12.2023

AUDREY HORNE - Drizzly Grizzly, Gdańsk - 9 grudnia 2023

Być muzykiem, gwiazdą ROCK’a, czy jakbyście to nie nazwali jest sztuką samą w sobie. I nieważne gdzie, nieważne za ile, czy „boli” głowa czy… Sztukę trzeba zagrać. Zagrać dla fanów. Dla tych wszystkich, którzy może przyszli na koncert pierwszy raz, czy może widzieli ich dziesiątki. Dla tych, co stoją pod barierką, dla tych co stoją dalej, dla tych co kupują płyty, koszulki, dla nich przecież się gra koncerty. Oni was kochają.

Podobnie było tym razem. Pomimo, że sobota, niby dzień wolny od pracy, wieczór, super dojazd do klubu, to tego wieczoru fanów było niewielu.

Audrey Horne przyjechali tym razem do Gdańska do klubu Drizzly Grizzly, który znajduje się tak jak B90 na terenach postoczniowych. A jest on dosłownie za ścianą B90. Klubik to nieduży, mieszczący coś ok. 400 osób, ale za to w swoim klimacie. Takie połączenie starego teatru z kolejką SKM.

Tym razem bez żadnego supportu. 19:30 i intro wchodzące płynnie w pierwszy utwór tego wieczoru. „Ashes to Ashes” z ostatniej płyty Devil’s Bell wydanej w 2022 roku.

Nie samym metalem człowiek żyje, ale zacna dawka mięsistego Hard&Heavy koi uszy. Słychać to bardzo mocno. To naleciałości czerpane wielką chochlą od znakomitego Thin Lizzy (unisono gitar) oraz dużej sympatii do KISS. Tu pokłony dla Ace‘a Frehley - co było wyraźnie słychać w solówkach. Jak dla mnie rewelacja.

Panowie z Audrey Horne utworzonego w Bergen w Norwegii, bawili się tego wieczora wspaniale, tak samo jak ok 50-60 osobowa ekipa pod sceną. Było dyrygowanie publicznością, wspólne śpiewanie. Praktycznie po każdej zagranej piosence wokalista Torkjell Rød dziękował i zagadywał widownię, również po norwesku, co skończyło się pewną dedykacją dla jednego z fanów świętującego tego dnia swoje urodziny. Częste schodzenie muzyków ze sceny i bieganie pośród widowni to tego wieczora norma. Było nawet „harcerskie” śpiewanie w przysiadzie i wyskoki a la żabki, gdy basista Espen Lien poprosił całą widownię w trakcie utworu „Waiting for the Night”, aby przykucnęła. Po czym wszyscy na jego znak wyskoczyli fruuuuuuu do góry. Godzina piętnaście całego setu minęła bardzo szybko, za szybko. Zacny wieczór, zacny band.

Wielkie dzięki.

Ps. Tak dla przypomnienia: Audrey Horne to bohaterka serialu Miasteczko Twin Peaks.

AndziA

   

rightslider_005.png rightslider_004.png rightslider_002.png rightslider_001.png rightslider_003.png

Goście

5421420
DzisiajDzisiaj944
WczorajWczoraj2717
Ten tydzieńTen tydzień11024
Ten miesiącTen miesiąc19268
WszystkieWszystkie5421420
98.84.25.165