Fates Warning oraz Saint Vitus razem z Orange Goblin już niedługo w Krakowie
Knock Out Productions przypomina o dwóch nadchodzących koncertach, które odbędą się w klubie Fabryka w Krakowie. 3 listopada w akcji zobaczymy po raz pierwszy w Polsce progresywne Fates Warning (w roli suportu zagra włoskie Headless), natomiast 5 listopada zobaczymy dwie żywe legendy stoner/sludge metalowego grania: Saint Vitus oraz Orange Goblin. Na tym koncercie z kolei jako pierwszy zagra Belzebong. Szczegóły tych koncertów:
Fates Warning:
18.30 drzwi
19.00 – 19.45 Headless
20.15 - … Fates Warning
Saint Vitus:
18.30 drzwi
19.00 – 19.30 Belezbong
20.00 -21.00 Orange Goblin
21.30 – … Saint Vitus
FATES WARNING (USA) progmetal:
Gdy panowie z Dream Theater jeszcze pobierali nauki w szkołach, ich starsi koledzy z Fates Warning tworzyli już podwaliny pod muzykę, którą nieco później określono mianem "progmetal". W 2014 roku mija 30 lat odkąd gitarzysta Jim Matheos wraz z paroma kolegami z Hartford w stanie Connecticut spełnił marzenie i założył zespół, nadając mu nazwę Fates Warning. Z pierwszego składu poza nim nie ma już dziś w kapeli nikogo, ale wciąż częścią zespołu są kapitalny wokalista Ray Alder i drugi gitarzysta Frank Aresti, obaj mający blisko 30-letni staż. Od blisko dwóch dekad struny basowe szarpie Joey Vera (także Armored Saint; brany pod uwagę przez Metallicę jako jeden z kandydatów na następcę Cliffa Burtona). Za perkusją od 2007 roku zasiada Bobby Jarzombek (m.in. eks-Halford, eks-Iced Earth).
Fates Warning to świetni instrumentaliści, którzy najpierw najwięcej czerpali od Judas Priest i Iron Maiden, by potem przejść do tworzenia bardziej rozbudowanych i skomplikowanych rytmicznie kompozycji, osadzonych mocno w rocku progresywnym. I mających niesamowity klimat, który czyni słuchanie Fates Warning wyjątkowym doświadczeniem. Takie płyty grupy jak "The Spectre Within", "Perfect Symmetry" i "Parallels" to progmetalowe abecadło. W Polsce Amerykanie będą promować niezwykle udany, pierwszy po blisko 10 latach, studyjny album "Darkness In A Different Light". Tego nie wolno Wam przegapić!
https://www.facebook.com/FatesWarning
https://www.youtube.com/watch?v=bvzjBnsDy2Q
HEADLESS (Włochy) progmetal:
"Od zawsze jesteśmy fanatykami Fates Warning. Trasa w roli ich suportu jest dla nas spełnieniem marzeń" – ekstatycznie deklarują panowie z włoskiego tria Headless (w wersji live skład powiększa się o trzech muzyków). Tria, w którym obecnie głos daje duża postać hardrockowej wokalistyki, Szwed Göran Edman, mający w CV chociażby śpiewanie u Yngwiego Malmsteena, w Brazen Abbot czy Karmakanic. Ale za muzykę oraz za powołanie formacji do życia i utrzymanie niej przy nim przez ponad 20 lat, odpowiadają Włosi – wokalista i gitarzysta Walter Cianciusi oraz gitarzysta Dario Parente. Panowie dowiedli, że nawet jeśli pochodzi się z maleńkiej mieściny w środkowej Italii, o której pewnie nawet w samych Włoszech słyszeli nieliczni, jeśli tylko ma się odpowiednią determinację, to można spełnić nawet najśmielsze marzenia, jak choćby zagrać trasę u boku Fates Warning.
Zaczęło się od fascynacji The Rolling Stones, AC/DC, The Beatles i The Who, a potem przyszli mistrzowie rocka progresywnego i metalu. Włosi zmieszali swoje inspiracje i wyszedł z tego smakowity, melodyjny progmetal. W Polsce wciąż będą promować wydaną w 2013 roku płytę "Growing Apart". Będącą coś jak połączenie Queensryche z czasów "Operation…" i "Empire" z Fates Warning z okresu "Perfect Symmetry" / "Parallels". Zdecydowanie warto zobaczyć ich w akcji.
http://www.headlessofficial.com/wordpress/
https://www.facebook.com/headless.italy
Zagrają:
FATES WARNING (USA) progmetal
+
Headless (Włochy) progmetal
Kiedy: poniedziałek, 03 listopad, 2014
Gdzie: Kraków @ Fabryka, ul.Zabłocie 23
Ceny biletów: 65 zł przedsprzedaż, 75 zł w dniu koncertu
-------------------------------------------------------------------------------------------
SAINT VITUS (USA) doom metal:
Bez nich nie byłoby Candlemass, My Dying Bride, Paradise Lost, Crowbar, Cathedral, Electric Wizard i całej masy innych zespołów (choćby stonerowych, sludge'owych), które opierają swoją muzykę na brudnych, mocarnych, ciężkich riffach i wgniatającej w glebę sekcji rytmicznej. Szukając początków doom metalu zapewne większość wyjdzie od Black Sabbath, potem pojawi się pewnikiem Pentagram, Witchfinder General i na pewno ta kapela – jedna z największych legend gatunku, Saint Vitus z Los Angeles. Istnieje blisko 40 lat, aczkolwiek z przerwami, a albumami "Saint Vitus", " Hallow's Victim", "Born Too Late" i "V" na trwałe zapisała się w historii metalu oraz zainspirowała legiony muzyków na całym świecie. Od momentu reaktywacji w 2008 roku w składzie wciąż są dwie najbardziej charyzmatyczne postacie Saint Vitus, wokalista Scott "Wino" Weinrich i gitarzysta Dave Chandler, a także oryginalny basista Mark Adams. Wspaniale, że po kilkunastu miesiącach znów do nas wracają. Zwłaszcza, że wciąż promowany materiał studyjny grupy – "Lillie: F-65" z 2012 roku pierwszy po 17-letniej przerwie, nic nie stracił na jakości. A w czasie, który minął od pierwszych występów Saint Vitus w Polsce, wytwórnia Season Of Mist wznowiła dwa materiały amerykańskiej legendy – "C.O.D." oraz "Die Healing". To będzie wspaniała, ciekawa, pouczająca lekcja z historii metalu. Wagary w tym przypadku wysoce niewskazane!
http://www.saintvitusband.com/
https://www.facebook.com/saintvitusofficial
https://www.youtube.com/watch?v=OhjP96dKYIU
ORANGE GOBLIN (Wielka Brytania) stoner, heavy metal, rock n roll:
Asystentami profesorów z Saint Vitus na lekcji z historii doom metalu nad Wisłą, będą ich wielce pojętni uczniowie z Europy – londyńska ekipa Orange Goblin, którą w Polsce znamy doskonale z paru wizyt, więc wiemy, że słabej sztuki w ich wykonaniu nie ma co się obawiać. Za parę miesięcy, gdy rozpocznie się rok 2015, Pomarańczowy Goblin wejdzie w dwudziesty rok egzystencji na metalowej scenie. Kapela w swym życiorysie popełniła sporo świetnej muzyki, w której walcowaty doom miesza się z narkotycznym stonerem oraz melodyką klasycznego heavy metalu. Ten melanż świetnie się sprawdza zarówno na płytach studyjnych, których Orange Goblin popełnił siedem (ostatnia to "A Eulogy For The Damned" z 2012 roku), a także podczas występów na żywo, które są najmocniejszą stroną londyńskiego kwartetu. Ale temu dziwić się nie ma co, bo wszyscy muzycy kapeli są w niej od samego początku, czyli od roku 1995 roku. Mieli dużo czasu, żeby się zgrać.
Wykład mistrzów z Saint Vitus to absolutny mus, czego chyba żadnemu szanującemu się fanowi metalu mówić nie trzeba. Podobnie należy potraktować wstęp ich angielskich kontynuatorów, którzy już wielokrotnie udowadniali, jak pojętnymi są uczniami.
https://www.facebook.com/orangegoblinofficial
https://www.youtube.com/watch?v=tJoJjH_Zmck
Belzebong (Polska) stoner, doom:
Trudno sobie wyobrazić lepsze krajowe uzupełnienie zestawu St. Vitus / Orange Goblin niż wykąpany w smole i zielsku Belzebong. Wgniatające w podłogę, zapętlone, brudne riffy, zakręcone solówki i unosząca się nad wszystkim narkotyczna aura, jakby ktoś odpalił dużego jointa burą nocą gdzieś w okolicach bagien nowoorleańskich, a wszystko podane jest z głębokim, naturalnym soundem – tak można tę doskonałą muzę opisać. Kapela ma potencjał, aby naprawdę poważnie namieszać na światowej doomowo-stonerowej scenie. Kompleksów nie powinni mieć żadnych, mogą dzielić scenę z największymi. Do tej pory nagrali demo, dużą płytę o jakże wymownym tytule "Sonic Scapes & Weedy Grooves", oraz kapitalną, jednoutworową EP-kę "Dungeon Vultures". Na żywo bezlitośnie miażdżą narządy słuchu, do tego kreując specyficzny klimat. Przegapienie ich występu byłoby sporym błędem. Zwłaszcza, że ekstremalnie aktywni koncertowo nigdy nie byli.
Zagrają:
SAINT VITUS (USA) doom metal
ORANGE GOBLIN (Wielka Brytania) stoner, heavy metal, rock n roll
+
Belzebong (Polska) stoner/doom metal
Kiedy: 5 listopada (środa) 2014
Gdzie: Kraków @ Fabryka, ul. Zabłocie 23
Bilety: 65 zł pierwsza pula, 75 zł druga pula, 85 zł w dniu koncertu
Zaprasza Knock Out Productions.
http://www.knockoutprod.net/
https://www.facebook.com/productions.knock.out