PHILM - Fire From The Evening Sun
Autor: Wojciech Chamryk
Tracklista:01. Train
02. Fire From The Evening Sun
03. Lady Of The Lake
04. Lion’s Pit
05. Silver Queen
06. We Sail At Down
07. Omniscience
08. Fanboy
09. Luxhaven
10. Blue Dragon
11. Turn In The Sky
12. Corner Girl
02. Fire From The Evening Sun
03. Lady Of The Lake
04. Lion’s Pit
05. Silver Queen
06. We Sail At Down
07. Omniscience
08. Fanboy
09. Luxhaven
10. Blue Dragon
11. Turn In The Sky
12. Corner Girl
Lineup:
Dave Lombardo - Drums
Francisco Eduardo Tomaselli - Bass
Gerry Paul Nestler - Guitar
Dave Lombardo zaczął bębnić w Philm będąc jeszcze członkiem Slayer. Jak rozwinęła się sytuacja wiemy wszyscy, dlatego teraz obecnie to właśnie Philm jest podstawowym zespołem jednego z najwybitniejszych perkusistów w dziejach metalu. Jednak na „Fire From The Evening Sun” Lombardo idzie w zupełnie innym kierunku, zwracając się z Gerry’m Paulem Nestlerem i Francisco Eduardo Tomasellim w kierunku dość mocnej, ale bardzo zróżnicowanej stylistycznie muzyki. Szaleńczych temp, jazdy na dwie stopy i growlingu tu nie uświadczymy, zresztą perkusista wielokrotnie podkreślał, że już grał w najlepszym thrashowym zespole świata i nie zamierza się powtarzać. Dlatego na jego najnowszej płycie, bo to Lombardo ma z racji doświadczenia w Philm najwięcej do powiedzenia, królują awangarda i różnego rodzaju odjazdy w mocnym, alternatywnym rockowym wydaniu.
Rozpędzony, niesiony bębnami Lombardo i basem grającego palcami Tomasellego „Train” to doskonałe wprowadzenie i zarazem zaproszenie na ten muzyczny rollercoaster. Mamy tu bowiem wszystko: oczywiste wpływy Fantomas i Grip Inc., ale też Faith No More czy SOAD, nawiązania do garażowych brzmień Sonic Youth, funky, punk rocka, post-rocka, rocka progresywnego i licho wie czego jeszcze. I wbrew pozorom wszystko to łączy się w spójną, doskonale brzmiącą całość. Największe zaskoczenie? Balladowy „Corner Girl” z rytmami latino, partią fortepianu i solem trąbki, dopełnianym w końcówce gitarowymi dźwiękami, ale takich ciekawostek dla zwolenników różnorodnej i nieprzewidywalnej muzyki jest na „Fire From The Evening Sun” znacznie więcej.
(5)
Wojciech Chamryk