DIESEAR - Ashes Of The Dawn
(2015 Total Metal)
Autor: Wojciech Chamryk
Tracklist:
1. Faith In Ares 01:23
2. Shadows Of Grey 03:59
3. Fearless 04:29
4. Silent Division 04:48
5. Corrode My Soul 04:15
6. Dying Dust 04:58
7. Breath Remains 02:26
8. Until The Light 03:30
9. Blazing Wings 04:18
10. Falling Ashes 01:52
1. Faith In Ares 01:23
2. Shadows Of Grey 03:59
3. Fearless 04:29
4. Silent Division 04:48
5. Corrode My Soul 04:15
6. Dying Dust 04:58
7. Breath Remains 02:26
8. Until The Light 03:30
9. Blazing Wings 04:18
10. Falling Ashes 01:52
Lineup:
Kurenai - Vocal
Sui - Guitar
Chris-J - Guitar
Amo - Drums
Sui - Guitar
Chris-J - Guitar
Amo - Drums
Czworo młodych Tajwańczyków na swym drugim albumie proponuje 40 minut melodyjnego death/metalcore. Ich pierwszej płyty nie słyszałem, wątpię jednak, by ponad sześć lat temu byli w stanie zapropnować coś ciekawszego od tego, co trafiło na „Ashes Of The Dawn“. Spośród tych 11 utworów trudno wyłowić jakiś naprawdę wyróżniający się spośród pozostałych, ale to nie oznacza, że wszystkie numery są tu wybitne i genialne, co to, to nie. Zlewają się raczj w dość trudno od siebie odróżnialną strukturę – dobrze przynajmniej, że poza melodyjnym intro mamy jeszcze na tym krążku dwa inne utwory instrumentalne z wyeksponowanymi partiami gitar akustycznych, bo inaczej tylko numerki zmieniające się na wyświetlaczu odtwarzacza mogą być wskazówką, że słuchamy już kolejnego utworu. Gdyby nie „Fearless“ z połamanymi rytmami, szybki „Corrode My Soul“ z dwiema solówkami oraz dynamiczny „Blazing Wings“ z jeszcze cieakwszymi popisami gitarzysty, to byłoby naprawdę mizernie. Niewątpliwym atutem Diesear jest też wokalistka – bo za te wszystkie ryki i wrzaski odpowiada filigranowa Kurenai. Generalnie jednak „Ashes Of The Dawn“ nie porywa i zainteresuje pewnie nielicznych.
(2,5/6)
Wojciech Chamryk