OBSCURITY - Streitmacht
(2017 Trollzorn)
Autor: Wojciech Chamryk
Tracklist:
1.793
2.Meine Vergeltung
3.Streitmacht Bergisch Land
4.Non Serviam
5.Hinrichtung
2.Meine Vergeltung
3.Streitmacht Bergisch Land
4.Non Serviam
5.Hinrichtung
6.Todesengel
7.Endzeit
8.Herbstfeldzüge
9.Ehre den Gefallenen
10.Was uns bleibt
7.Endzeit
8.Herbstfeldzüge
9.Ehre den Gefallenen
10.Was uns bleibt
Lineup:
Agalaz – Vocals
Dornaz – Guitars
Cortez – Guitars
Draugr – Drums
Ziu – Bass
Dornaz – Guitars
Cortez – Guitars
Draugr – Drums
Ziu – Bass
Jakoś całkiem niedawno recenzowałem poprzedni album tego niemieckiego zespołu, a tu proszę, jest już dostępny następca „Vintar”, ósmy w dyskografii „Streitmacht”. Obscurity kontynuują na nim swą viking/black metalową krucjatę. Nawiązując więc wciąż do dokonań Bathory, Borknagar czy Enslaved nadal sięgają też do sprawdzonych death metalowych patentów, co dodaje poszczególnym utworom jeszcze większej agresywności i intensywności, zwłaszcza jeśli chodzi o ich warstwę rytmiczną. W tej nawałnicy bezkompromisowych riffów i opętańczych blastów nie brakuje też jednak wyraźnych melodii, coraz częściej zresztą mających wiele wspólnego z utworami Running Wild (opener „Meine vergeltung”, „Hinrichtung”). Pojawiają się też nawiązania do Slayera (miarowy wstęp „Todesengel”), a mroczne chóry i partia brzmiąca niczym najprawdziwsza wiolonczela urozmaicają z kolei „Endzeit”. Nie znaczy to oczywiście, że Obscurity z wiekiem łagodnieją – wystarczy odpalić „Streitmacht berisch land” i wszystko jest jasne, Agalaz też nie rezygnuje ze swego ekstremalnego skrzeku, w którym trudno wyłowić coś więcej niż pojedyncze słowa. Fani takich dźwięków powinni być więc usatysfakcjonowani.
(4,5/6)
Wojciech Chamryk