NEAGHI - Whispers Of Wings
(2021 Soliton)
Autor: Wojciech Chamryk
Tracklist:
01. Intro
02. Whisper Of Your Wings
03. Painting A Dead Man’s Face Red
04. Diabolical Mark
05. No Man’s Land
06. Cyclone Of Lies
07. Demons Reborn
08. Ashes Of Fear
09. The Awakening Of Evil
10. Angel Of Darkness
11. State Of Mind
12. The Last Redemption
02. Whisper Of Your Wings
03. Painting A Dead Man’s Face Red
04. Diabolical Mark
05. No Man’s Land
06. Cyclone Of Lies
07. Demons Reborn
08. Ashes Of Fear
09. The Awakening Of Evil
10. Angel Of Darkness
11. State Of Mind
12. The Last Redemption
Lineup:
Lever – vocals
Michał Kaszczyszyn – lead&rhythm guitars
Adam Mickiewicz – rhythm guitars
Wojbass – bass
Łukasz „Lukas” Boratyn – drums
Michał Kaszczyszyn – lead&rhythm guitars
Adam Mickiewicz – rhythm guitars
Wojbass – bass
Łukasz „Lukas” Boratyn – drums
Neaghi zadebiutowali właśnie albumem „Whispers Of Wings”, ale po tak doświadczonych muzykach (nazwy InDespair, Grimlord czy Kreon mówią wszak same za siebie) można było spodziewać się czegoś z wyższej półki. I tak jest w istocie, bowiem ich pierwsza płyta to album koncepcyjny, oparty w warstwie tekstowej na książce „Insania” Julii Steć i Agaty Lesieckiej, córki basisty Wojciecha „Wojbassa” Lesickiego. Z racji symbolicznego nakładu nie było mi dane przeczytać tej pozycji, ale wygląda na to, że jest warta uwagi, skoro zespół tak ciekawie przedstawił, bazującą na niej, historię upadłego demona zwącego się Neaghi. Muzycznie też jest zacnie, bo to nieoczywisty thrash/death metal w iście progresywnym wydaniu. Dlatego spodoba się on zarówno fanom Nevermore (utwór tytułowy), jak też mocniejszych brzmień połączonych z jazzem („Cyclone Of Lies”). Takich perełek, by wymienić choćby „The Last Redemption” czy „Painting A Dead Man’s Face Red” jest tu więcej, do tego płytę wzbogacają dokonania kilkorga gości. W „The Awakening Of Evil” śpiewa więc Margo z Moyry, z kolei w „Ashes Of Fear” udziela się Alessandro Dominizi z GunJack, tworząc z Leverem duet. Temu gitarowemu Adam Mickiewicz/Michał Kaszczyszyn też nie można na tej płycie niczego zarzucić – aż szkoda, że obaj nie grają już w Neaghi – ale gościnnie w „State Of Mind”udziela się sam Caleb Bingham, znany z Five Finger Death Punch. Okazję do dodania kilku dźwięków miał też producent Harsha Dasari, nie tylko gitarzysta rymiczny w niektórych utworach, ale też autor pięknej, fortepianowej kody „The Last Redemption” czy pomysłodawca partii wiolonczel w „No Man’s Land”. Efekt końcowy to bardzo udana, pod każdym względem dopracowana płyta, jeden z najlepszych debiutów tego roku, nie tylko w krajowej skali.
(5/6)
Wojciech Chamryk