Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 88sm

Szukaj na stronie

HMP Poleca

pandemic m

MADBEE - Błąd miotacza

 

(2021 Self-Released)
Autor: Wojciech Chamryk
 
 

madbee-bladmiotacza s 

 

Tracklist:
1. Introdukcja
2. Jaskinia łotrów
3. Dwulicowy
4. Stan przejściowy
5. Cyrk
6. Wzorowy obywatel
7. 5 mil
8. Instynkt
9. Kula armatnia
                  
Lineup:
Tomasz Samsel – śpiew
Cezary Borusiewicz – gitara
Przemek Kamiński – gitara
Krzysztof Jodłowski – bas
Bartosz Dobkowski – perkusja
                 
O pierwszym materiale MadBee „Beegos”, wydanym krótko po założeniu zespołu w roku 2009 pamięta już niewielu fanów rocka, bo kilkanaście lat to szmat czasu, szczególnie w dobie szerokopasmowego internetu i serwisów streamingowych. Zespół był jednak wciąż aktywny: sporo koncertował, uczestniczył z powodzeniem w rockowych przeglądach i festiwalach, aż przyszła pora na debiutancki album. Pewnie nie byłoby „Błędu  miotacza” bez pandemicznego zwolnienia, ale jak widać koronawirus ma też pewne plusy, skutkujące nadrabianiem wydawniczych zaległości.
Chłopaki nie poszli jednak na łatwiznę, bo z jednym wyjątkiem (autorski utwór „Cyrk” Cezarego Borusiewicza, znany już od lat z repertuaru zespołu BFree) skomponowali i dopracowali zespołowo świeżutki, premierowy materiał. Słuchaczy znających poprzednie, bardziej klasyczno-rockowe oblicze łomżyńsko-ostrołęckiej formacji może on nieco zdezorientować, bowiem MadBee brzmi obecnie znacznie mocniej i nowocześniej. Potwierdza to już pierwszy po klimatycznej „Introdukcji” surowy, mroczny, podmetalizowany wręcz numer „Jaskinia łotrów”, w warstwie tekstowej oparty na XVII-wiecznych źródłach, świadczących, że mieszkańcy Mazowsza nie byli wtedy łagodnymi owieczkami. Zbliżonych stylistycznie i brzmieniowo kompozycji, ale już z bardziej współczesnymi tekstami, mamy na „Błędzie  miotacza” więcej („Dwulicowy”, singlowy „5 mil”); zespół nie zapomina też o melodii i wyrazistych refrenach („Instynkt”), słyszalne są również odniesienia do bardziej klasycznego rocka (kojarzące się z Perfectem „Cyrk” i „Wzorowy obywatel”, chyba nawet za bardzo zapatrzony w „Manhattan One” Mr. Pollack „Stan przejściowy”). Niezaprzeczalnym atutem zespołu jest niewątpliwie wokalista Tomasz Samsel, zresztą siła sprawcza powstania tej płyty, duetem Borusiewicz/Kamiński też trudno się nie zachwycić, bo praca gitar rytmicznych i solowych robi tu spore wrażenie. Co ważne sekcja też nie odstaje, co chyba najlepiej udowadnia w „Kuli armatniej” – liczę więc, że w kontekście zawartości tej udanej płyty na kolejny album MadBee nie trzeba będzie czekać aż tak długo.
(5/6)
Wojciech Chamryk
rightslider_002.png rightslider_004.png rightslider_005.png rightslider_001.png rightslider_003.png

Goście

4963134
DzisiajDzisiaj525
WczorajWczoraj3559
Ten tydzieńTen tydzień4084
Ten miesiącTen miesiąc45967
WszystkieWszystkie4963134
34.229.223.223