Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 91sm

Szukaj na stronie

HMP Poleca

pandemic m

Czasówka koncertów Obituary

    
obituary plakatxyz mObituary wystąpi 28 lipca we wrocławskim klubie Zaklęte Rewiry oraz dwa dni później, 30 lipca, w krakowskim Kwadracie. Amerykanie w dalszym ciągu promują rewelacyjny album, zatytułowany po prostu „Obituary”. Płyta ukazała się w pierwszej połowie 2017 roku za pośrednictwem Relapse Records. W roli supportów zaprezentują się Deserted Fear oraz Planet Hell.
      

Oto rozkład jazdy zbliżających się koncertów:

18:30 - Drzwi

19:00-19:30 - Planet Hell

19:45-20:30 - Deserted Fear

21:00-... - Obituary

     

Bilety na koncerty cały czas dostępne na: sklep.knockoutprod.net
     
Obituary (USA) death metal:
Nie tylko są częścią sceny deathmetalowej. Obituary są jednym z tych zespołów, które odpowiadają za jej powstanie. I pielęgnowanie takiej muzyki aż do dziś. W 2018 roku mija równo 30 lat odkąd pochodząca z Florydy kapela Xecutioner, zmieniła nazwę na Obituary i postanowiła łoić bezkompromisowy death metal oparty na niesamowicie młócących gitarach, dudniącej sesji, do którego dodała piekielny growl Johna Tardy'ego. Dość szybko na młodziakach z Florydy poznała się wytwórnia Roadrunner, dzięki czemu maniacy ekstremalnego łojenia mogli nadwyrężać karki przy takich wynurzanych w smole, krwi i częściach ciała klasykach, jak "Slowly We Rot", "Cause Of Death", czy "The End Coplete", które ukazały się w ciągu trzech lat, od 1989 do 1992 roku. Paliwa zespołowi zabrakło w 1997 roku i wydawało się, że pozostanie jedynie pisanie o Obituary w czasie przeszłym. Szczęśliwie kapela powróciła w 2003 roku i od tamtej pory działa nieprzerwanie.
Obituary 30 lat później to trzech oryginalnych muzyków – wspomniany, obdarzony umiejętnością nieziemskiego ryczenia John Tardy, jego brat Donald i Trevor Peres, a także legendarny deathmetalowy wyga, basista Terry Butler (m.in. Massacre, Death, Six Feet Under) oraz gitarzysta Kenny Andrews, który dołączył w 2012 roku, a kiedyś wspomagał szalonego, imprezowego rockmana Andrew W.K., z który grał też Donald Tardy. W takim składzie powstały płyty "Inked In Blood" (2014) oraz genialna "Obituary" z 2017 roku, którą kapela wciąż promuje na koncertach. Obituary lubią u nas grać. W XXI wieku gościli w Polsce wielokrotnie. Ba, mają nawet na koncie DVD zarejestrowane w naszym kraju ("Frozen Alive"), co jest chyba mocnym dowodem na sympatię zespołu.
Co ma wspólnego z Polską powstały w 2007 roku zespół Deserted Fear? Pochodzi z Turyngii, a flaga tego niemieckiego landu jest taka sama, jak flaga naszego kraju. Mieszkali tam Jan Sebastian Bach, Johan Wolfgang Goethe, pisał Fryderyk Schiller. Jednak Manuel Glatter (wokal, gitara), Fabian Hildebrandt (gitara basowa) i Simon Mengs (perkusja) bardziej interesowali się okolicznymi lasami, metalem, szczególnie jego śmiertelną i oldschoolową odmianą, a także wojnami oraz okultyzmem. Dowód na to dali już na pierwszej demówce Deserted Fear z 2010 roku, a przede wszystkim na o dwa lata młodszej, świetnej debiutanckiej płycie "My Empire".
Trio nie tylko wystartowało świetnie, lecz również potwierdziło swoją wartość na koncertach. W tym na liczących się w Niemczech metalowych festiwalach pokroju Party San, With Full Force i Summer Breeze Open Air. Porównywano ich do wielkich, jak Death, Asphyx, Bolt Thrower, Dismember, Obituary. Że nie były to komplementy na wyrost, przekonała druga płyta Niemców "Kingdom Of Worms" (2014), a także wydana trzy lata później "Dead Shores Rising" (miksował legendarny Dan Swanö). Mocarny riff, brutalna siła uderzenia, lecz i umiejętność tworzenia zapadających w pamięć melodii są składnikami stylu Deserted Fear. Zespołu, który ponad wszystko ceni sobie artystyczną niezależność . Oraz występy na żywo. Ostatnia pozycja w dyskografii Deserted Fear to wydana w 2018 roku EP-ka "A Morbid Vision / The Path Of Sorrow".
www.desertedfear.de
www.facebook.com/desertedfear
www.youtube.com/watch?v=RjRp_eaI4lI
     
Planet Hell (Polska) progresywny death metal, techniczny death metal:
Powstały w 2014 roku na gruzach thrashowego The No-Mads kwartet z Katowic, jest jedną z najciekawszych metalowych formacji, jakie narodziły się w Polsce w minionych kilkunastu latach. Dowodzony przez gitarzystę Przemysława Latacza zespół Planet Hell połączył wysokiej próby techniczny death metal, futurystyczną oprawę, a w warstwie tekstowej nawiązał do ponadczasowej fantastycznej prozy wielkiego Stanisława Lema.
Na koncie Planet Hell jest na razie tylko jedna płyta, ale za to jaka! "Mission One" z 2016 roku, która zebrała doskonałe recenzje w mediach piszących o metalu i została przepięknie wydana pod względem graficznym, to pożenienie najwspanialszych elementów muzyki Nocturnus, Voivod, czy Morbid Angel w przekonującą całość, która – i to jest rzecz najważniejsza – nie jest tylko prostym nawiązaniem, lecz pokazuje DNA kapeli, jej znaki szczególne. Debiut to poza autorskimi kompozycjami Planet Hell również świetny cover "Earthshine" legendarnych Kanadyjczyków z Rush. Czekamy na kolejny wpis kapitana Latacza w dzienniku pokładowym pod tytułem "Misja: album numer 2".
+
Deserted Fear (Niemcy) death metal
Planet Hell (Polska) progresywny death metal, techniczny death metal
           
Kiedy: 28 lipca (sobota) 2018
Gdzie: Wrocław @ Zaklęte Rewiry, ul. Krakowska 100
Bilety: 75 zł – przedsprzedaż, 85 zł – w dniu koncertu
Organizator: Knock Out Productions
    
Kiedy: 30 lipca (poniedziałek) 2018
Gdzie: Kraków @ Kwadrat, ul. Skarżyńskiego 1
Bilety: 75 zł – przedsprzedaż, 85 zł – w dniu koncertu
Organizator: Knock Out Productions
    
Bilety na koncert dostępne na:
sklep.knockoutprod.net (druki kolekcjonerskie)
www.eventim.pl
rightslider_002.png rightslider_004.png rightslider_005.png rightslider_001.png rightslider_003.png

Goście

5521313
DzisiajDzisiaj90
WczorajWczoraj615
Ten tydzieńTen tydzień2013
Ten miesiącTen miesiąc6994
WszystkieWszystkie5521313
18.97.9.174