Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 89sm

Szukaj na stronie

HMP Poleca

pandemic m

SELF-INFLICTED VIOLENCE - The Sanctimonious Hypocrites Of Reality

 

(2014 Art Of Propaganda)
Autor: Wojciech Chamryk
self-inflictedviolence-thesanctimonioushypocritesofreality m
01. Influx
02. Duplicate
03. Blender
04. Noumenon
05. Siren
06. Carousel
07. Recluse
08. Lost
  
Skład:
Adam Magnox – śpiew, wszystkie instrumenty

The Sanctimonious Hypocrites Of Reality to płyta nie najnowsza, wydana bowiem pod koniec 2014 roku, jednak na tyle interesująca, że warto poświęcić jej trochę uwagi. Self-Inflicted Violence, jak łatwo zauważyć po widniejącym wyżej składzie, to jednoosobowy projekt, pochodzący z Anglii i grający black metal/post-rock.
Kraju pochodzenia Adama Magnoxa można by się było zresztą domyślić nawet wtedy, gdyby ta informacja była pominięta, bowiem tworzona przez niego muzyka jest na wskroś brytyjska. Co istotne surowy black jest dla niego tylko punktem wyjścia do różnorakich eksperymentów z formą kompozycji i nader często jest tak, że właściwie tylko histeryczny skrzek przypomina o metalowych korzeniach muzyka. Jednak nawet wtedy Magnox kombinuje, a to tworząc wokalny dwugłos onirycznego, czystego śpiewu z brutalnym wrzaskiem (Carousel), albo też sięga chętnie do patentu przechodzenia od delikatnego śpiewu do skrzeku (Noumenon). Wydaje mi się jednak, że najlepiej czuje się w tych lżejszych utworach jak np. Duplicate czy końcówka Blender: mrocznych, klimatycznych i melancholijnych, najdobitniej potwierdzających, że przypięcie Self-Inflicted Violence łatki tylko z napisem black metal byłoby zdecydowanym uproszczeniem. Nie byłoby to zresztą możliwe, skoro w instrumentalnym openerze     Influx Magnox proponuje połamane rytmy i odjazdy w stylu Tides From Nebula, w Blender zaskakuje nawiązaniami do alternatywnego rocka lat 80., a w Siren do shoegaze. Recluse ma z kolei sporo z pełnego rozmachu progresywnego grania z instrumentami klawiszowymi na pierwszym planie, a mroczny Lost  łączy na koniec black z industrialno-ambientowym finałem. Dlatego też, chociaż czasami słychać niestety, że The Sanctimonious Hypocrites Of Reality to niskobudżetowa, samodzielna produkcja – plastikowe bębny z automatu – to jednak jest to album świadczący o potencjale i sporych możliwościach swego twórcy, który przygotował zresztą całkiem niedawno kolejny materiał, singla England's Misery.
(3,9/6)
Wojciech Chamryk

rightslider_005.png rightslider_004.png rightslider_002.png rightslider_001.png rightslider_003.png

Goście

5034739
DzisiajDzisiaj2455
WczorajWczoraj2397
Ten tydzieńTen tydzień10162
Ten miesiącTen miesiąc38390
WszystkieWszystkie5034739
3.142.199.138