Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 89sm

Szukaj na stronie

HMP Poleca

pandemic m

BLOODHUNTER - Bloodhunter

 

(2014 Suspiria)

Autor: Wojciech Chamryk

bloodhunter-bloodhunter

1. The First Insurrection
2. Bloody Throne
3. Ancestors Ov All Gods
4. Dying Sun
5. Ezequiel 25, 17
6. Come to Me Sorrow
7. Embrace the Dark Light
8. Ages of Darkness
9.
Saints of Sand
10. Bring Me Horror
11. Bloodhunter

Skład:

Diva Satanica – Vocals
Fenris – Lead and Rythm Guitar
Éadrom – Bass and Backing Vocals
Phoghett – Drums
Guest:
Marios Iliopoulos – Lead Guitar on “Bring Me Horror”

Musiało minąć kilka lat i zmian składu, nim hiszpański Bloodhunter doczekał się debiutanckiego albumu. Wydany nakładem Suspiria Rec. krążek to 11 utworów melodyjnego death metalu całkiem niezłej jakości. Słychać, że lider grupy, gitarzysta Fenris jest nie tylko biegłym instrumentalistą, ale też sprawnym kompozytorem, dzięki czemu „Bloodhunter” to zróżnicowany, momentami wręcz efektownie zaaranżowany materiał. Szczególnie dobrze wypada to w utworach łączących pełne furii blasty z bardziej melodyjnymi partiami („The Bloody Throne”, „Ages Of Darkness”), chociaż akurat w tym drugim utworze piekielnie szybkie uderzenia Phoghetta zlewają się w jedną, nierozróżnialną, nieczytelną masę – minus za produkcję czy też raczej zgranie materiału, bo to nie jedyny taki przypadek. W innych utworach też nie brakuje rozmaitych przejść czy perkusyjnych kanonad, które doskonale dopełniają ostre riffowanie i liczne popisy solowe Fenrisa. Czasem blisko im do wyczynów wszelkiej maści wirtuozów czy innych shredderów („Dying Sun”), bywa, że solo przewija się przez dłuższy czas, na tle zmian tempa („Ezequiel 25, 17”), a swoistym ukoronowaniem umiejętności gitarzysty są dwie solówki w „Ancestors Of All Gods”. Muzyk nie jest chyba jednak jakimś przeświadczonym o swym geniuszu narcyzem, bo solo w „Bring Me Horror” odstąpił Mariosowi Iliopoulosowi z greckiego Nightrage i jest to ciekawe urozmaicenie tego utworu. Jednak o wartości „Bloodhunter” stanowi przede wszystkim wokalistka ukrywająca się pod pseudonimem Diva Satanica. Opętańczego, mocarnego growlingu może jej spokojnie pozazdrościć niejeden mężczyzna, a te brutalne partie doskonale równoważą, momentami rzeczywiście dość melodyjną, warstwę instrumentalną poszczególnych kompozycji. I nawet jeśli debiut Hiszpanów nie jest arcydziełem na miarę najlepszych płyt Arch Enemy z Angelą Gossow w składzie, to fani tego zespołu powinni się nim zainteresować.

(4,5/6)

Wojciech Chamryk

rightslider_005.png rightslider_004.png rightslider_002.png rightslider_001.png rightslider_003.png

Goście

5041931
DzisiajDzisiaj1604
WczorajWczoraj4387
Ten tydzieńTen tydzień17354
Ten miesiącTen miesiąc45582
WszystkieWszystkie5041931
3.135.202.224