Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 89sm

Szukaj na stronie

HMP Poleca

pandemic m

EVIL UNITED - Honored By Fire

 

(2014 MVD)
Autor: Wojciech Chamryk
evilunited-honoredbyfire
Tracklist:
1. Dead Can See
2. Caesar
3. Ripping Flesh
4. Grave
5. Tombspawn
6. Ab Initio
7. Viking Funeral
8. Mind Over Pain
9. Ghostcrushed
10. Cottage
11. Bloody Water
12. 12
13. Outro
 
Lineup:
Don Van Stavern – Bass
Jason “Shakes” West - Drums
John “JV4” Valenzuela – Guitars
T.C. “Bird” Connally – Lead Guitars
Jason McMaster - Vocals
 
Ten amerykański zespół nie jest szczególnie znany, jednak nie należy wyciągać z tego wniosku, że tworzą go młodzi, debiutujący muzycy. Wokalista Jason McMaster to przecież głos Dangerous Toys, Watchtower czy Ignitor, basista Don Van Stavern grał w S.A. Slayer czy Riot, a teraz jest liderem nowego wcielenia tej formacji Riot V, zaś perkusista Jason West zaliczył m. in. pracę u Sebastiana Bacha. To ostatnie nazwisko nie jest tu raczej dobrym drogowskazem, jednak wcześniejsze nazwy już jak najbardziej, bowiem Evil United na swym drugim albumie prezentuje całkiem świeże spojrzenie na US power/thrash metal.  I nie ma tu mowy o żartach: zespół uderza już na wstępie szaleńczym „Dead Can See” z drapieżnymi, halfordowskimi wokalami, równie ostry wokalnie i muzycznie jest, pomimo wykorzystania syntezatorów, drugi w kolejności „Caesar”, a momenty miarowych zwolnień tylko dodają pędu „Ripping Flesh”. Owszem, pojawiają się tu krótkie kompozycje instrumentalne: akustyczne „Grave” i „The Cottage” oraz „Ab Initio”, ale to tylko swoiste preludia przed kolejnymi bezlitosnymi ciosami jak „Tombspawn”, mocarny „Viking Funeral” i kolejny szybki killer „Bloody Water”. Gitarzyści zespołu, mimo niezbyt znanych nazwisk dają radę i słychać, że to nie nowicjusze, jednak kapelusze z głów przede wszystkim przed wokalistą – McMaster śpiewa bowiem na „Honored By Fire” fenomenalnie – wystarczy przesłuchać tylko „Mind Over Pain” by się o tym przekonać. Szkoda tylko, że muzycy „wzbogacili” zawartość tej udanej płyty dwoma ukrytymi utworami: brzmiącą niczym z horroru półminutową miniaturą i niespełna dwuminutowym, opartym na elektronicznych brzmieniach instrumentalem, bo przy każdym kolejnym przesłuchaniu robią coraz mniejsze wrażenie, ale za poprzedzającą je 11. należy się Evil United mocne (5/6).
  
Wojciech Chamryk

rightslider_002.png rightslider_004.png rightslider_005.png rightslider_001.png rightslider_003.png

Goście

5033847
DzisiajDzisiaj1563
WczorajWczoraj2397
Ten tydzieńTen tydzień9270
Ten miesiącTen miesiąc37498
WszystkieWszystkie5033847
18.191.135.224