APRON - Der Punch
(2014 Golden Core)
Autor: Wojciech Chamryk
Tracklist:
01.Vorhang Auf!
02.Der Biedermann (Skit)
03.Raus Hier
04.Unterm Dach (Skit)
05.Showtime
06.Judith (Interlude)
07.Auf dem Jahrmarkt (Skit)
08.Das Krokodil
09.Kurzes Interesse (Skit)
10.Joey Der Clown
11.Der Weg nach oben (Skit)
12.So Einfach
13.Verzieh Dich (Skit)
14.Taktstock
15.Aufgeben (Skit)
16.Zirkus
17.Die Genehmigung (Skit)
18.Hangman
19.Der letzte Akt (Skit)
20.Mr. Punch
21.Die Moral
01.Vorhang Auf!
02.Der Biedermann (Skit)
03.Raus Hier
04.Unterm Dach (Skit)
05.Showtime
06.Judith (Interlude)
07.Auf dem Jahrmarkt (Skit)
08.Das Krokodil
09.Kurzes Interesse (Skit)
10.Joey Der Clown
11.Der Weg nach oben (Skit)
12.So Einfach
13.Verzieh Dich (Skit)
14.Taktstock
15.Aufgeben (Skit)
16.Zirkus
17.Die Genehmigung (Skit)
18.Hangman
19.Der letzte Akt (Skit)
20.Mr. Punch
21.Die Moral
Line-Up:
Till Herence - Vocals
Sebi - Gitarre
Marvin Seymour - Gitarre, Bass
Medusa - Drums
Till Herence - Vocals
Sebi - Gitarre
Marvin Seymour - Gitarre, Bass
Medusa - Drums
Punchrock? Monachijczycy najwyraźniej doszli do wniosku, że w punk rocku powiedziano już wszystko, stąd próba zmierzenia się z większą formą i nadania jej cech indywidualnego konceptu. Z językiem niemieckim jakoś nigdy nie było mi po drodze, tak więc mimo tego, że w książeczce mamy teksty wszystkich utworów, nie jestem osobą kompetentną do oceniania tej dziejącej się w teatrze kukiełkowym mrocznej historii i perypetii głównego bohatera. Muzycznie zaś panowie Till Herence, Sebi, Marvin i Medusa całkiem sprawnie wymiatają melodyjny punk z licznymi odniesieniami do innych gatunków. Utworów mamy na „Der Punch“ aż 21, ale aż 9 z nich to króciutke miniatury poprzedzające właściwe kompozycje. Są one całkiem urozmaicone i słychać, że muzycy nie ograniczali się tylko do katowania ostatnich płyt Green Day, co potwierdzają bardziej oldschoolowe, zakorzenione w latach 70. „Showtime“ czy utwór tytułowy. Mamy też nawiązania do nowoczesnego metalu („Joey Der Clown“), czasem zaś ten punk ApRon staje się wręcz ekstremalnie wściekły, tak jak w „So Einfach“ lub mroczny, jak w dopełnianym partiami syntezatorów „Taktstock“. Klawiszy mamy zresztą na twej płycie więcej, bo finałowy „Die Moral“ jest oparty na gitarowo-klawiszowym dialogu, zaś miniatura „Judith“ to przede wszystkim brzmienia fortepianu. Czasem pojawiają się też krótkie giarowe solówki („Das Krokodil“), transowe przyspieszenia sąsiadują z popowymi melodiami („Raus Hier“), a wodewilowy klimat walczyka „Zirkus“ akcentuje partia akordeonu. Wokale jeszcze bardziej podkreślają charakter tego materiału, bowiem Till Herence równie sprawnie operuje czystym głosem, bardziej drapieżną, punkową, manierą jak i czymś na kształt growlingu, zaś komiksowa, efektowna szata graficzna dopełnia tę udaną, ale z założenia skierowaną wyłącznie na rynek niemiecki, płytę.
(4/6)
Wojciech Chamryk