Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 88sm

Szukaj na stronie

HMP Poleca

pandemic m

PERFECT - Jestem

 

(2016/1994 MTJ)
Autor: Wojciech Chamryk
perfect-jestem
Tracklista:
1. Nie daj się zabić
2. Siódma czytanka dla Janka
3. Oddech Rosji
4. Całkiem inny kraj
5. Bujanie w obłokach
6. Rzeczy do zrobienia
7. Gdy mówię jestem
8. Adrenalina
9. Z życia idola
10. Cygańska pieśń miłosna
11. Ołowiana kula
12. Kołysanka dla nieznajomej
 
Lineup:
Grzegorz Markowski - wokal
Jacek Krzaklewski - gitara
Ryszard Sygitowicz - gitara
Andrzej Nowicki - bas
Piotr Szkudelski - perkusja
 
Wśród starszych fanów rocka w naszym kraju mało jest pewnie osób które nie znają trzech pierwszych albumów tej grupy: „Perfect”, „Live” i UNU”. Jednak już latem 1983 roku Perfect był historią, bowiem rozczarowany Zbigniew Hołdys rozwiązał zespół u szczytu popularności, czemu w sumie trudno się dziwić, zważywszy na ówczesne realia. („Wychodzę na scenę, bilety po dwieście, dziesięć tysięcy ludzi i prosty zysk z koncertu dwa miliony. A ja za ten koncert miałem czterysta, potem siedemset złotych! (…) Za nagranie utworu „Nie płacz, Ewka” dostałem dziewięćset złotych. W restauracji „Rusałka” mój kolega, pseudonim „Żużel”, dostaje za każde wykonanie tysiąc, bo gra na zamówienie. Czy to jest w porządku? Czy jest w porządku, że za nagranie płyty długogrającej dostaję 11 tysięcy?” - fragmenty wywiadu z tygodnika „Razem”).
W 1987 roku Perfect reaktywował się na trzy duże koncerty: w hali Oliwii w Gdańsku udokumentowany trzy płytowym albumem, w katowickim Spodku i na Stadionie X-lecia w Warszawie. Zapowiadano też wtedy wielki koncert grupy w roku 2000 i sprzedawano nawet nań bilety, jednak w 1989 roku Hołdys reaktywował zespół w zupełnie innym składzie bez Grzegorza Markowskiego, z kolei w 1993, poróżniony z dawnymi kolegami, zrezygnował z dołączenia do nich. I w takich oto okolicznościach Perfect w mieszanym składzie: z nagrywającymi już pierwszy album Markowskim, Piotrem Szkudelskim i Ryszardem Sygitowiczem, znanym z dwóch kolejnych LP's Andrzejem Nowickim oraz debiutującym w tym gronie Jackiem Krzaklewskim, następcą Andrzeja Urnego („Live” i „UNU”), przystąpił do prac nad swym trzecim albumem studyjnym.

„Jestem” ukazał się w 1994 roku potwierdzając, że na ówczesnej polskiej scenie, zdominowanej z jednej strony przez gniewnych młodych rockowców, a z drugiej przez popowe gwiazdki, jest też miejsce dla weteranów, tym bardziej, gdy nagrywają tak udane płyty. Wielu fanów zastanawiało się wtedy, czy bez zespołowego lidera i kompozytora Hołdysa grupa zdoła chociaż nawiązać do dawnych dokonań, tymczasem nie brakuje na tej płycie wielu udanych kompozycji, podpisanych przez wszystkich członków Perfectu. Teksty napisał zaś ponownie Bogdan Olewicz, tak więc obok nowych wątków nie brakowało tu również  czytelnych nawiązań do zespołowej przeszłości („Siódma czytanka dla Janka”, obecność Pepe w  tekście, muzycznie nieco Police'owego, „Oddechu Rosji”). Dla wielu osób album ten to przede wszystkim drugi z wymienionych utworów, przebojowa ballada „Całkiem inny kraj” czy jeszcze większy przebój „Kołysanka dla nieznajomej”, ale „Jestem” to również całkiem spora porcja solidnego, riffowego grania, z „Nie daj się zabić”, „Rzeczy do zrobienia” czy trademarkowym dla Perfectu „Z życia idola”, który spokojnie mógłby być ozdobą jednej z wcześniejszych płyt grupy. A mamy tu jeszcze hipnotyzujący „Gdy mówię jestem” z klimatycznymi partiami gitar „pod” Pink Floyd, żartobliwy numer „Cygańska pieśń miłosna” z nawiązaniami do folkloru czy bluesującą balladę „Ołowiana kula” z wejściami harmonijki Wojciecha Jana Pytkowskiego. Tym bardziej dziwi, że jedna z najlepszych płyt, działającej przecież powodzeniem do dziś grupy, była od dawna niedostępna po wycofaniu się z polskiego rynku jej ówczesnego wydawcy Koch International, a za egzemplarze CD z drugiej ręki trzeba było płacić kilkaset złotych. Tegoroczne, bardzo dopracowane pod względem graficznym, wznowienie „Jestem” firmy MTJ było więc jedną z bardziej oczekiwanych powtórnych premier w Polsce. Jeszcze bardziej cieszy informacja, że rzecz pojawi się też na winylu, bo warto postawić również taką wersję pomiędzy pierwszymi płytami, „Schodami” czy najnowszą „Da Da Dam”.
(5,5/6)
Wojciech Chamryk
 
Perfect - Całkiem Inny Kraj: https://www.youtube.com/watch?v=cJoE-bg2Cgc

rightslider_003.png rightslider_004.png rightslider_002.png rightslider_005.png rightslider_001.png

Goście

4988908
DzisiajDzisiaj3528
WczorajWczoraj2630
Ten tydzieńTen tydzień11542
Ten miesiącTen miesiąc71741
WszystkieWszystkie4988908
54.144.81.21