Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 89sm

Szukaj na stronie

HMP Poleca

pandemic m

PERCIVAL SCHUTTENBACH - Strzyga

 

(2016 Sony Music)
Autor: Grzegorz Cyga
percival-strzyga m
Tracklist:
1. Marysia
2. Rodzanice
3. Pocałunek
4. Alhambra
5. Lazare
6. Buba
7. Gdy rozum śpi
8. Aziareczka
9. Pani Pana
10. Miesiac
11. Sargon
12. Sokol mi leta vysoko
13. Rosa (outro)
14. Wóda zryje banię (bonus)
  
Lineup:
Mikołaj Rybacki
Katarzyna Bromirska
Joanna Lacher
Andrzej Mikityn
Christina Bogdanova
Marcin "Froncek" Frąckowiak
    
Percival Schuttenbach to zespół, który przeżywa swój najlepszy okres w karierze.  Najpierw rok temu zasłynęli na cały świat współtworzeniem ścieżki dźwiękowej do „Wiedźmina 3: Dziki Gon” – jednej z najlepszych gier komputerowych ostatnich lat, potem wydali bardzo udany krążek nawiązujący do świata Sapkowskiego, pt.” Mniejsze zło”, a niedługo potem podpisali kontrakt z dużą wytwórnią Sony Music Polska. Czegóż chcieć więcej? A skoro jest w posiadaniu umowa z tak znaczącym wydawcą to wypadałoby coś wydać, by to uświetnić, a najprościej mówiąc - składankę największych przebojów. I taka myśl niewątpliwie przemknęła przez umysły muzyków Percivala, nagranie nowej płyty było wiadome od dłuższego czasu, zwłaszcza że trzeba kuć żelazo póki gorące, lecz najwyraźniej decydenci postawili sprawę na tyle jasno, że trzeba zarobić i w efekcie dostajemy album, na którym mamy sporo starych piosenek plus kilka całkowicie nowych lub wcześniej niewydanych albo mało znanych szerszej publiczności.
Zacznijmy od tego, co jest już dobrze znane. Otóż stare utwory zostały ponownie nagrane i to zdecydowanie wyszło im na dobre. Gitary i perkusja brzmią potężnie, jakość wokalu nareszcie nie drażni (dla porównania posłuchajcie sobie głosu Mikołaja w „Gdy Rozum Śpi” w wersji z „Reakcji Pogańskiej” lub tej z teledysku), ale przede wszystkim więcej uwagi poświecono gitarze basowej. Dzięki dojściu do składu basisty dolne partie w końcu są zauważalne, do tego przeszły pewien lifting i w takich numerach jak „Sokol mi leta vysoko” nie jest tylko bezmyślnym uderzaniem w strunę.  Jednocześnie nie są specjalnie wyeksponowane, przez co znów czasami zapominamy, że w Percivalu jednak jest jakiś bas, ale w odpowiednich momentach dobitnie zaznacza swą obecność.  Do tego niektóre piosenki doczekały się kilku zmian aranżacyjnych, np. w „Rosie” dodano klawisze, które najpierw stanowią za akompaniament, by potem przerodzić się w porozrzucane w eterze dźwięki niczym pierwsze lekcje dziecka, które dopiero, co uczy się gry na owym instrumencie (swoją drogą w tle faktycznie słychać śmiech jakiegoś malucha i tupot małych stóp), „Gdy Rozum Śpi” otwierają nam klimatyczne partie skrzypiec, a „Miesiac” dostał nowe partie gitarowe, co wydłużyło go do sześciu minut. Wbrew pozorom muzycy naprawdę przyłożyli się, by te odgrzewane kawałki miały świeższą woń, choć niektóre jak np. metalowy „Lazare” prawie niczym nie różni od tej, którą mieliśmy na debiutanckiej płycie Schuttenbacha z 2009r. Konstrukcja została ta sama, jedynie brzmienie jest dużo cięższe i wycięto słynny zaśpiew wokalistek, który był zarówno w wersji mocniejszej jak i tej folkowej, a zastąpiono go partiami fletu, co jest intrygujące, choć tym co znają oryginał może być ciężko się przestawić.  Podobnie „Sargon” znany jest wszystkim miłośnikom trzeciej gry o Wiedźminie, jednakże tu został odziany w metalową skórę, by pokazać go w trochę innym wcieleniu. Efekt tego taki, że jest to interpretacja dość podobna do „Lazare”, gitary stanowią tło, jednocześnie będąc idealnym uzupełnieniem całej konstrukcji. Nie zmieniono go jakoś bardzo znacząco, ale ten prosty podkład dodaje tej kompozycji jeszcze większego charakteru.
 „Strzyga” oferuje nam też rzeczy, które wcześniej nie były na oficjalnych wydawnictwach, a jednak w gronie fanów były one dobrze znane.  Mowa tu o „Bubie” i „Rodzanicach”. Są one bardzo dobre, aż szkoda że wcześniej nie cieszyły się na tyle dużym uznaniem, by znaleźć się na LP. Ich szkielet jest praktycznie taki sam jak na „Demie 2011”, które możemy znaleźć na Youtube, ale w tej odsłonie dodano im kilka smaczków, przearanżowano pewne rzeczy, przez co oba dostały solidnego pazura i mają szanse wyrosnąć na naprawdę świetne przeboje sprawdzające się na koncertach. Widać, że to były demówki i po prostu nie zostały dokończone. 
No i teraz przyszedł czas na danie główne, „crème de la crème” tego krążka, czyli nowe utwory. Niestety na płycie są jedynie dwa, pt. „Marysia” i tajemniczo brzmiącym „Alhambra”. Są to numery, które spokojnie znalazłyby swoje miejsce na poprzednim dziele Percivala, jednakże na „Strzydze” doskonale pokazują, jaką drogą przeszedł talent kompozytorski muzyków, w porównaniu np. z „Lazare”, który jest bardzo prosty, mamy tu do czynienia ze szczytem Mount Everestu. Zmiany tempa, dłuższe intra, zwrotki czy subtelne crescenda w ”Alhambrze” to dowód, że zespół z biegiem czasu dojrzewa i się rozwija. Siedemnaście lat działalności widoczne są tu jak na dłoni.
Bonusem jest jeszcze cover grupy „Braci Figo Fagot” pt. „Wóda zryje banię”, który od dłuższego czasu gościł w setliście na koncertach Percivala. Tutaj kapela poszła na całego, to metal najwyższej próby, owszem są obecne instrumenty takie jak flet czy skrzypce, lecz tutaj czad gra główną rolę.  Jak dla mnie wzorcowy cover, zachował imprezową atmosferę pierwowzoru, jednakże dołożono do niego folk - metalową duszę Percivala Schuttenbacha.
Podsumowując „Strzyga” to materiał dobry, aczkolwiek bardzo bezpieczny i jeszcze bardziej wzmagający apetyt po „Mniejszym źle” z zeszłego roku. Trzeba jednak oddać honor i szacunek ludziom, którzy dłubali nad tą produkcją, bo faktycznie nie jest to zwykłe przeklejenie utworów do nowego albumu. Te starocie nabrały nowych barw i brzmią o niebo lepiej od swych macierzystych wersji.  
(5/6)
Grzegorz Cyga

rightslider_001.png rightslider_004.png rightslider_002.png rightslider_005.png rightslider_003.png

Goście

5034158
DzisiajDzisiaj1874
WczorajWczoraj2397
Ten tydzieńTen tydzień9581
Ten miesiącTen miesiąc37809
WszystkieWszystkie5034158
3.16.76.43