Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 88sm

Szukaj na stronie

HMP Poleca

pandemic m

CELEBRATION - Dead Bodies Massacre

 

(2016 Thrashing Madness)
Autor: Wojciech Chamryk
celebration deadbodiesmassacre m
Tracklist:
CD1:
01. Sanctuary
02. Beyond The Grave
03. Suicide
04. Mortuary
05. The Force
06. Whispering In The Darkness
07. Rip Ride (Venom cover)
08. Intro
09. The Butcher
10. Lobotomy
11. The Bloodeathing Desire
12. The Bloody Ritual
13. First Day Of The War
14.  Dead Bodies Massacre
15. Mutant
16. Cruelty
17. A Scream Of Freedom

CD2:
01. Intro
02. The Butcher
03. Lobotomy
04. The Bloodeathing Desire
05. The Bloody Ritual
06. First Day Of The War
07.  Dead Bodies Massacre
08. Mutant
09. Cruelty
10. A Scream Of Freedom
11. Cruelty (special mix)
12. The Bloodeathing Desire
13. Cruelty
14. Lobotomy
15. Suicide
16. Samobójca
17. Odwet
18. Silniejsze od potęgi

Line-up:
Jacek „Kacper” Kasperski – gitara, śpiew
Kamil „Siwy” Potocki – bas
Sławomir „Milion” Cierpich – perkusja
Maciej Dachowicz – perkusja
Kocik – bas


W latach 80. białostocka scena rockowa i metalowa rozwijała się nader prężnie. Wśród wielu powstających wtedy zespołów był też Szafot Jacka Kasperskiego, trio zafascynowane dokonaniami Venom, Bathory i Celtic Frost. Po jego rozpadzie Kasperski  w 1987 roku założył Dioxide, grupę grającą jeszcze brutalniej, bo w stylu np. Napalm Death, a po trzech latach stworzył kolejny zespół – deathmetalowy Celebration. Grupa ta początkowo była pod wpływem tuzów thrash i death metalu, by stopniowo zacząć hołdować szwedzkiej szkole metalu śmierci, zespołom pokroju Entombed, Grave czy Nihilist.
Celebration w latach 1990-98 nagrał cztery kasety demo, z których najbardziej przełomowe dla zespołu i rozwijającego się wówczas bardzo dynamicznie polskiego ekstremalnego metalu okazały się dwa pierwsze, Beyond The Grave oraz Dead Bodies Massacre.
Niestety splot wielu niesprzyjających okoliczności sprawił, że Celebration rozpadł się pod koniec lat 90. Co prawda grupa okazjonalnie wznawiała działalność, choćby przy okazji dokończenia trzeciego demo Performers My Soul z 1991 roku i wydania go w wersji CD, ale poza tym wyjątkiem jej dyskografia prezentowała się nader skromnie, ograniczając się tylko do poczciwych, do niedawna zapomnianych, kaset magnetofonowych. I byłoby tak pewnie nadal, gdyby nie seria „Polish metal classic” Thrashing Madness, firmy z ogromnym pietyzmem wydającej, zwykle po raz pierwszy na CD, perełki polskiego metalu. Podwójna kompilacja Dead Bodies Massacre przypomina więc praktycznie cały dorobek Celebration z lat 1990-91, a w ramach niezwykle interesującego dodatku mamy tu nawet reh. Szafot z 1987 roku.
Wszystko zaczyna się jednak od demo Beyond The Grave, pięciu bardzo intensywnych, kojarzących się jeszcze z zespołami takimi jak Possessed czy Hellhammer/Celtic Frost, utworów.
O korzeniach grupy przypomina też jeden z dwóch utworów zarejestrowanych na koncercie w październiku 1990 roku, tj. Rip Ride Venom w bardzo surowej wersji, ale głównym daniem pierwszego dysku jest demo 1991 Dead Bodies Massacre, jednak w niepublikowanej dotąd, drugiej wersji. O kulisach jej powstania opowiada w wywiadzie zamieszczonym w książeczce Jacek Kasperski: rzecz poszła o to, że nie był zadowolony z jakości nagrania partii wokalnych, stąd pomysł zarejestrowania poprawionej, lepiej brzmiącej wersji. Oryginalny mix najbardziej znanego materiału Celebration trafił na drugą płytę tej kompilacji i może to być swego rodzaju zaskoczenie dla wszystkich pamiętających – wydaną niezwykle efektownie jak na początek lat 90. w Polsce – kasetę ALF/Carnage. Mariusz Kmiołek zdecydował bowiem wówczas, że trafi na nią zaledwie sześć utworów, dlatego całość nagrania była dostępna tylko u zespołu i dzięki tape-tradingowi.
Szkoda o tyle, że jak na owe lata Dead Bodies Massacre robił naprawdę wrażenie, a i dziś nie brzmi niczym jakieś archiwalne wykopalisko. To już szwedzka szkoła death metalu pełną gębą: mocarne, nierzadko wręcz ekstremalne, ale i niepozbawione tej charakterystycznej melodyki, granie. Osobiście jestem przyzwyczajony do tej właśnie wersji, ale z zainteresowaniem posłuchałem też nieco odmiennych, późniejszych nagrań tych utworów, a niezależnie od tego jest to jeden z ważniejszych materiałów polskiej sceny metalowej i dobrze się stało, że ukazał się wreszcie w wersji CD. Oryginalną wersję Dead Bodies Massacre dopełnia Cruelty w innym mixie, mamy tu też utwory z prób z lat 1990-91, w tym polskojęzyczną wersję Suicide, oraz wspomniane już nagrania z próby Szafotu. To co prawda bardziej ciekawostka dla kolekcjonerów niż dopracowane, pełnoprawne utwory, ale w tej amatorskiej rejestracji jest nieokrzesana siła, surowość i młodzieńcza energia – to wszystko, dzięki czemu metal od lat wciąż odradza się niczym Feniks z popiołów.
Nie wyobrażam sobie więc żadnej poważnej kolekcji płytowej bez Dead Bodies Massacre, że nie wspomnę już o innych wydawnictwach Thrashing Madness, choćby wydanym niedawno Into The Darkness Slaughter czy przygotowywanym Voices From The Graves Exorcist.
(6/6)
Wojciech Chamryk

rightslider_003.png rightslider_004.png rightslider_002.png rightslider_005.png rightslider_001.png

Goście

4987901
DzisiajDzisiaj2521
WczorajWczoraj2630
Ten tydzieńTen tydzień10535
Ten miesiącTen miesiąc70734
WszystkieWszystkie4987901
34.204.177.148