DRUKNROLL - In The Game
(2016 Metal Scrap)
Autor: Wojciech Chamryk
Tracklist:
1. The Wolf 04:41
2. Abyss 04:37
3. Below 04:39
4. My Role 05:01
5. The Loop of World Creation 04:15
6. In the Game 04:20
7. Monomakh 03:55
8. In the Depths of No Return 04:01
9. In Parallel Planes 04:52
10.Tears 03:20
2. Abyss 04:37
3. Below 04:39
4. My Role 05:01
5. The Loop of World Creation 04:15
6. In the Game 04:20
7. Monomakh 03:55
8. In the Depths of No Return 04:01
9. In Parallel Planes 04:52
10.Tears 03:20
Lineup:
Alex Knip - Guitars, Additional production, Drum programming
Alexander "Horror" Tolgaev - Vocals
Drunknroll - Guitars, Bass, Keyboards
Rosjanie z Druknroll grają nowoczesny metal od 10 lat, a „In The Game“ jest ich czwartym albumem. Mogłoby więc wydawać się, że rzecz będzie interesująca, ale generalnie jest przeciętnie.
Już opener „The Wolf“ (teksty są po rosyjsku, ale będę trzymać się anglojęzycznej wersji z opisu płyty) nie pozostawia cienia wątpliwości, że trio z Saratowa daleko do poziomu ich słynnego rodaka Kira Bułyczowa, dla którego „przerzucenie kilku rzeczy na odległość. Na przykład do Saratowa“ nie było czymś szczególnym. Tymczasem na „In The Game“ wszystko jest niby OK, ale te dźwięki brzmią jakoś sztucznie, bez wyrazu, mimo tego, że na dobrą sprawę niczego ich twórcom nie można zarzucić. Druknroll miotają się więc pomiędzy czymś na podobieństwo death metalu (utwór tytułowy) a dość konwencjonalnym, alternatywnym rockiem („My Role“), chętnie sięgają do mrocznych, gotyckich patentów („The Loop Of World Creation“), wykorzystują syntezatory i nowoczesne, elektroniczne i ambientowe brzmienia („Below“, „In Parallel Planes“), nawiązują do rodzimego folkloru w chóralnych partiach woklanych („Abyss“), a groźny ryk konfrontują czasem z delikatnym, kobiecym głosem („Tears“), ale niewiele z tego wynika, a jeszcze mniej pozostaje w pamięci, bo takich, a nawet lepszych zespołów, są na świecie tysiące.
(2,5/6)
Wojciech Chamryk