Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 89sm

Szukaj na stronie

HMP Poleca

pandemic m

WINTERSUN - The Forest Seasons

 

(2017 Nuclear Blast)
Autor: Wojciech Chamryk
 
wintersun-theforestseasonsx m
Tracklist:
01. Awaken From The Dark Slumber
(Spring)
02. The Forest That Weeps (Summer)
03. Eternal Darkness (Autumn)
04. Loneliness (Winter)
         
Lineup:
Jari Mäenpää - Vocals, Guitar
Teemu Mäntysaari - Guitar
Jukka Koskinen - Bass
Kai Hahto - Drums
       
Długie, rozbudowane kompozycje nie są w dyskografii Wintersun niczym zaskakującym, bowiem
Jari Mäenpää już od czasów pierwszej płyty nagrywał również takie wielowątkowe numery o czasie trwania 10-13 minut. Tym razem jednak poszedł na całość i trzeci album Wintersun zawiera tylko cztery, oscylujące jednak w granicach 12-15 minut, kolosy. W dodatku jest to zwarta całość, czteroczęściowy koncept o wszystkich porach roku w leśnych ostępach. Oczywiście był już w historii muzyki ktoś, kto w mistrzowski sposób oddał urok zmieniających się pór roku – mowa o Antonio Vivaldim i jego „Czterech porach roku”, jednak Mäenpää w metalowej konwencji też stworzył coś interesującego i o sporym rozmachu. Punktem wyjścia stał się tu symfoniczny black z elementami death metalu, jednak lider grupy wyszedł poza ograne schematy, wzbogacając poszczególne utwory o rozwiązania kojarzące się z folkiem czy progresywnymi formami.
Dwuczęściowa „Awaken From The Dark Slumber (Spring)” jest tu najbardziej konwencjonalna, uderzając zrazu podniosłym klimatem typowego blacku, by przejść stopniowo do deathowego ciosu, ale z nieoczywistymi zwolnieniami, w tych z chóralnymi partiami. „The Forest That Weeps (Summer)” też nie brakuje mocy i szybkości, ale ten siarczysty death/black łagodzą patetyczne i klimatyczne zwolnienia, kolejne wejścia kilkunastoosobowego chóru oraz akustyczno-folkowa partia gitarowa. „Eternal Darkness (Autumn)” jest w tym zestawie utworem najbardziej mrocznym i zarazem też najbliżej mu do surowego blacku wczesnych lat 90. ubiegłego wieku, chociaż nie brakuje w nim również bardziej melodyjnych partii, zwłaszcza w ostatniej, czwartej części noszącej podtytuł „Death”. „Loneliness (Winter)” przynosi więc dawkę melancholijnego uspokojenia, łącząc partie monumentalne z siarczystymi przyspieszeniami oraz tymi bardziej klimatycznymi i o podniosłym charakterze. W tym też utworze mamy bodaj najwięcej odniesień do tradycyjnego heavy, również Mäenpää różnicuje w nim najbardziej swe partie wokalne: od delikatnego śpiewu, poprzez bardziej drapieżny głos, aż do skrzeku. Warto też podkreślić tytaniczną pracę lidera, gdyż
poza napisaniem całości materiału na „The Forest Seasons” zagrał tu praktycznie na wszystkich instrumentach – tylko w partiach wokalnych zyskał pewne wsparcie. I chociaż nie zanosi się na to, by po kilku wiekach ktoś pamiętał o tej płycie tak, jak obecnie o „Le quattro stagioni”, to jednak 
album „The Forest Seasons” jest niewątpliwie wart uwagi.
(4,5/6)
Wojciech Chamryk

rightslider_004.png rightslider_002.png rightslider_005.png rightslider_001.png rightslider_003.png

Goście

5038672
DzisiajDzisiaj2732
WczorajWczoraj3656
Ten tydzieńTen tydzień14095
Ten miesiącTen miesiąc42323
WszystkieWszystkie5038672
3.15.3.154