PHARAOH - After The Fire
(2018/2003 Cruz Del Sur Music)
Autor: Wojciech Chamryk
Tracklist:
1. Unum/After The Fire
2. Flash Of The Dark
3. Forever Free
4. Heart Of The Enemy
5. Solar Flight
6. Now Is The Time
7. Never Not Again
8. Slaves
2. Flash Of The Dark
3. Forever Free
4. Heart Of The Enemy
5. Solar Flight
6. Now Is The Time
7. Never Not Again
8. Slaves
Lineup:
Tim Aymar - Vocals
Matt Johnsen - Guitar
Chris Kerns - Bass
Chris Black - Drums
Matt Johnsen - Guitar
Chris Kerns - Bass
Chris Black - Drums
Na Tima Aymara zwróciłem uwagę dzięki udziałowi w nagraniu jedynej płyty Control Denied Chucka Schuldinera, ale był już wtedy również wokalistą Pharaoh, z którym zadebiutował w roku 2003 albumem „After The Fire”. Po 15 latach od premiery doczekał się on wznowienia i dobrze, bo to solidny, a momentami nawet porywający, heavy/power metal. Co prawda zespół jest amerykański, ale w jego muzyce wychwycić można więcej wpływów grup europejskich. Przoduje tu zwłaszcza Iron Maiden, bo niektóre utwory, jak choćby tytułowy czy „Solar Flight” mogłyby wyjść spod palców Harrisa i kolegów we wczesnych latach 80., a „Now Is The Time” to bardziej Helloween niż Pharaoh, ale OK, każdy kiedyś zaczynał i na kimś się wzorował, a zagrane jest to z klasą. Nie brakuje też jednak na „After The Fire” utworów brzmiących oryginalniej, niejako zapowiadających już to, co wydarzy się na kolejnych płytach Pharaoh: łączących dynamikę i surowość tradycyjnego heavy z powerowymi melodiami, gitarową wirtuozerię i przed wszystkim eksponujących oryginalny i mocny głos Aymara, obecnie jednego z najlepszych wokalistów amerykańskiej sceny metalowej. Szkoda, że zespół od kilku lat milczy, ale może to wznowienie jest zapowiedzią wzmożenia aktywności?
(4/6)
Wojciech Chamryk