PRAWDA - Tu jest Prawda
(2020 Lou & Rocked Boys)
Autor: Wojciech Chamryk
Tracklist:
1. Miasto spłonie
2. Mija czas
3. Krzyk
4. Ostatnia rewolucja
5. Z kart historii
6. Dziewczyna chuligana
7. Raj
8. ZBoWiD
9. Niezależny
10. Wolność
11. Anty
2. Mija czas
3. Krzyk
4. Ostatnia rewolucja
5. Z kart historii
6. Dziewczyna chuligana
7. Raj
8. ZBoWiD
9. Niezależny
10. Wolność
11. Anty
Prawda to jeden z punkowych zespołów, które powstały w pierwszej połowie lat 90., ale korzenie wrocławskiej grupy sięgają jeszcze początków wcześniejszej dekady. Do momentu zawieszenia działalności w roku 2009 Prawda wydała cztery płyty, a po reaktywacji przed czterema laty nabrała wiatru w żagle, przygotowując szybko dwa kolejne materiały, „Chaos In Poland” (2017) i najnowszy „Tu jest Prawda”. Zespół nie bez kozery podkreśla, że to najlepszy album w jego dorobku, bo faktycznie to bardzo zróżnicowany i robiący wrażenie, chociaż wciąż jednorodny stylistycznie, materiał. 11 utworów, niewiele ponad 30 minut muzyki, ale to konkret od początku do końca, bez chybionych pomysłów i wypełniaczy. Muzycznie mamy tu surowe i dynamiczne, punkowe numery bez popowych naleciałości, nawet jeśli czasem z bardziej melodyjnymi przebłyskami („Mja czas”, „Niezależny”). Przeważa jednak klasyczne, oldschoolowe podejście do tematu („Miasto spłonie”, „Raj” i kilka innych), potwierdzające, że właśnie w takiej stylistyce Sławomir „Melon” Świdurski i koledzy czują się najlepiej. Warte wyróżnienia są też utwory „Dziewczyna chuligana”, „Krzyk” oraz „ZBoWiD” – swoją drogą ciekawe, kto z młodszych słuchaczy wie cóż to takiego ten tytułowy skrót, oznaczający Związek Bojowników o Wolność i Demokrację. W warstwie tekstowej zespół tym razem niemal zupełnie odpuścił tematy polityczne, koncentrując się na różnych aspektach ludzkiego życia. Dostaje się tu każdemu po równo, niezależnie od tego, czy jest się zwykłym człowiekiem („na zewnątrz ideał, w środku kreatura” – „Mija czas”), mieszkańcem USA („demokracja zbudowana na trupach” Indian – „Raj”) czy niezależnym wydawcą („scena niezależna to banda złodziei” – „Niezależny”). Mamy też teksty o pandemii („Krzyk”) czy niepotrzebnie ginących ludziach, choćby Kurdach czy Syryjczykach („Ostatnia rewolucja”). I kto wie, czy słowa z tego utworu „może właśnie dzięki nam ten świat się zmieni?”, chociaż naiwne, dadzą jednak jakiś efekt, bo nie od dziś wiadomo, że kropla drąży skałę?
Tym większa szkoda, że zespół z tak energetycznym materiałem nie będzie go pewnie mógł w najbliższym czasie prezentować jakoś szerzej na żywo – byłem na koncercie Prawdy po reaktywacji i zabrzmieli nad wyraz czadowo i stylowo – z tymi utworami mogłoby być tylko lepiej.
(5/6)
Wojciech Chamryk