MUZYCZNY SAGAN - Wolna przestrzeń
(2021 Self-Released)
Autor: Wojciech Chamryk
Tracklist:
1. Home Blues
2. Po co
3. Psalm hipisa
4. Maskarady
5. Daniels Jack
6. Demony
7. Trzeba uciekać
8. Ostatni łyk
9. Już
10. Muszę Odejść
11. Black Woman
12. Szczyt sukcesu
13. Nocny Blues
14. Jednoskrzydlaty
2. Po co
3. Psalm hipisa
4. Maskarady
5. Daniels Jack
6. Demony
7. Trzeba uciekać
8. Ostatni łyk
9. Już
10. Muszę Odejść
11. Black Woman
12. Szczyt sukcesu
13. Nocny Blues
14. Jednoskrzydlaty
Zespoł Michała Wójciaka proponuje na swej debiutanckiej płycie „Wolna przestrzeń” coś na styku bluesa, folku i poezji śpiewanej, do tego z ciekawymi tekstami. Podstawą są tu akustyczne, zwykle dość subtelne brzmienia; bazujące na gitarze, ale też z licznymi smaczkami, skoro w składzie jest skrzypaczka Paulina Wójciak, a w kilku utworach słychać też akordeon Seweryna Gajdy. Klimat rodzinnych Bieszczad muzyków jest tu zdecydowanie słyszalny, podobnie jak echa dokonań choćby Wolnej Grupy Bukowina czy Starego Dobrego Małżeństwa („Ostatni łyk”). Pojawiają się też nawiązania do ballad Tadeusza Woźniaka, tak jak w bluesowym „Po co”, a i barwa głosu lidera w tym utworze, podobnie jak w „Jednoskrzydlatym”, również budzi jednoznaczne skojarzenia z kompozytorem „Zegarmistrza światła”. Nie brakuje też momentów kojarzących się z Ryszardem Riedlem, szczególnie w kontekście tej swobodnej, jedynej w swoim rodzaju interpretacji i specyficznego luzu w głosie („Home Blues”, „Trzeba uciekać”) oraz bluesa w wydaniu bliższym Breakout z lat 70. („Black Woman”). Po stronie plusów trzeba też zapisać klimatyczny „Psalm hipisa”, piękną balladę „Daniels Jack” czy szybszy i zgodny z tytułem „Nocny Blues”. Zwraca też uwagę dopracowana, chociaż zarazem dość oszczędna, warstwa rytmiczna poszczególnych kompozycji, wykorzystująca również, poza tradycyjnym zestawem, różne instrumenty perkusyjne, jak tabla, cajon czy bęben obręczowy. Pojawiają się też na „Wolnej przestrzeni” momenty („Maskarady”, „Szczyt sukcesu”) świadczące o tym, że Muzyczny Sagan ma też inklinacje do bardziej improwizowanego, pełnego rozmachu grania, czego w całej okazałości można pewnie doświadczyć na koncertach tej grupy – oby w najbliższym czasie (i nie tylko) było ich więc jak nawięcej!
(5/6)
Wojciech Chamryk