Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 94sm

Szukaj na stronie

 
 UWAGA !!! 
         
Drukowaną, kolekcjonerską wersję 
 HMP Magazine 
możecie zamówić pisząc na adres:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.
 
 

THE SISTERS OF MERCY - First and Last and Always

 

(2025/1985 Warner Music/Electra)
Autor: \m/\m/
 
the sisters of mercy first and last and always s 
Tracklista:
          
First And Last And Always 
Atrona A;
1. Black Planet
2. Walk Away
3. No Time To Cry
4. A Rock And A Hard Place
5. Marian (Version)
Strona B:
1. First And Last And Always
2. Possession
3. Nine While Nine
4. Logic
5. Some Kind Of Stranger
             
Body And Soul EP
Strona A:
1 . Body And Soul
2 . Body Electric (1984 Version)
Strona B:
1. Train
2. Afterhours
                 
Walk Away EP 
Strona A:
1. Walk Away
Strona B:
1. Poison Door
2. On The Wire
                
No Time To Cry EP 
Strona A:
1. No Time To Cry
Strona B:
1. Blood Money
2. Bury Me Deep
                   
Nie jestem fanem gotyckiego rocka, ale The Sisters Of Mercy, The Mission czy The Cult jakoś zawsze były niedaleko moich głównych zainteresowań. Jednak The Sisters Of Mercy nie miał u mnie tak łatwo, a to ze względu na upodobanie sobie perkusyjnych sampli przez lidera tego zespołu Andrew Eldritcha. Przez co muzyka nabierała bardziej popowego posmaku i mimo domieszki alternatywy, cold wave, dark wave to charakter synth-popu brał górę. Przynajmniej tak było na pierwszych płytach tej formacji. Plusem tej skazy, był fajnie pulsujący bas, który w dodatku zawsze żył własnym życiem. No i melodie oraz głos Andrew - niski, emocjonalny, wyrazisty - mogły na tym tle w pełni zaistnieć. Fajnie wybrzmiewają tu gitary (na pewno nie na heavymetalową modłę). Myślę, że to one obok głosu Eldritcha stanowią o mocy tego zespołu. Nie kojarzę, aby któryś z utworów z debiutu stał się wyjątkowym hitem, może "Amphetamine Logic" (na płycie jako "Logic")? Zresztą sam lider określił płytę jako zbiór "kilku przyzwoitych piosenek, ale wątpliwej produkcji". Jednak album w momencie wydania wyjątkowo dawał sobie radę i dość wysoko plasował się na listach przebojów. I właśnie ten krążek Warner Music na nowo nam przypomina i to na "placku", ale żeby nie było nazbyt normalnie, dokłada jeszcze trzy winyle (EP-ki) związane z epoką: "BodyAnd Soul" (1984), "Walk Away" (1984) i "No Time To Cry" (1985). Także fani i wszelkiej maści kolekcjonerzy mają zabawę po pachy. Mimo wszystko uważam, że to jedne z fajniejszych harcy.
\m/\m/
uriah_heep_heavy_metal_pages_158x600.png glenn_hughes_heavy_metal_pages_158x600.png ronnie_romero_gusg_heavy_metal_pages_158x600.png mayhem_heavy_metal_pages_158x600.png drowning_pool_heavy_metal_pages_158x600.png

Goście

6683891
DzisiajDzisiaj3126
WczorajWczoraj3915
Ten tydzieńTen tydzień29415
Ten miesiącTen miesiąc39129
WszystkieWszystkie6683891
18.97.14.88