GRATEFUL DEAD - Gratest Hits

Opublikowano: niedziela, 14, wrzesień 2025 22:00 | Crowbar

(2025 Rhino)

Autor: \m/\m/

Strona A:

1. Casey Jones

2. Friend of the Devil

3. Box of Rain

4. Sugar Magnolia

5. Truckin

Strona B:

1. Scarlet Begonias

2. Fire on the Mountain

3. Estimated Prophet

4. Touch of Grey

Grateful Dead to amerykańska grupa rockowa założona w 1965 w San Francisco i w zasadzie istnieje do dzisiaj. Choć w momencie, gdy 9 sierpnia 1995 zmarł gitarzysta Jerry Garcia, pozostali muzycy postanowili, że rozwiązują zespół, poświęcając się działalności solowej, jednak pod koniec lat 90. zaczęli współpracować pod szyldem The Other Ones, aby w roku 2003 przyjąć nazwę The Dead i w zasadzie stając się tribute bandem Grateful Dead. W bieżącym roku Rhino Records dla fanów tej amerykańskiej grupy przygotowała niespodziankę. A to za sprawą wydania na winylu (kolor pomarańczowy) kompilacji zatytułowanej "Gratest Hits". Zgromadzili na niej dziewięć utworów, które określono jako wszystkie największe studyjne przeboje tej legendarnej grupy. Za najbardziej reprezentatywne robią tu kawałki "Truckin'", "Touch of Grey" oraz "Friend of the Devil". No i muszę zaufać promotorom Rhino, bowiem Grateful Dead jakoś nigdy nie znalazła się w moich kręgach zainteresowań, więc nie jestem w stanie tego zweryfikować. Tę amerykańska ekipę przeważnie łączy się z folk rockiem, a także country rockiem czy też rockiem psychodelicznym. Są to też składowe tzw. southern rocka, więc szukanie tam inspiracji nie wydaje mi się jakimś wielkim błędem. Natomiast ja dla swojego użytku nazywam muzykę tego zespołu rockiem hipisowskim. Nie jest to również dalekie od prawdy, gdyż na początku kariery Grateful Dead był mocno związany z tym nurtem. A jak opisać zawartość "Gratest Hits"? Myślę, że jest to fajny żywiołowy amerykański rock, wpadający w ucho i wyróżniający się klimatem lat 70. Jak ktoś lubi takie klimaty, jest u siebie w domu. Aktualnie wiele kapel próbuje "podrobić" tamte czasy, ale nie słyszałem, aby osiągnęli rezultaty podobne do tych, co znalazłem na opisywanej płycie. Niemniej młodzi fani takich grup jak The Vintage Caravan, Greta Van Fleet, Rival Sons, Wolfmother itd. zdecydowanie mogą sięgnąć po muzykę Amerykanów. Nie sądzę, aby mieli problem z przyswojeniem sobie propozycji Grateful Dead. Mam nawet wrażenie, że Amerykanie są i ciekawsi i bardziej oryginalny. O czym starych fanów raczej nie muszę przekonywać, ale oni pewnie od dawna mają te nagrania i to na winylach z epoki.

\m/\m/

	Dzisiaj	3087
	Wczoraj	3915
	Ten tydzień	29376
	Ten miesiąc	39090
	Wszystkie	6683852

Nowy numer

Szukaj na stronie

GRATEFUL DEAD - Gratest Hits

Ostatnie relacje

Ostatnie recenzje

Ostatnie wywiady

Goście