M.o.s.s.a.D - Gods Of War
(2010 Self-Released)
Autor: Wojciech Chamryk
Wydana własnym nakładem debiutancka płytka tego pochodzącego z Wielkopolski zespołu jest trudna do zaszufladkowania. Nazwa sugeruje thrashowy band, ilustracja z okładki pasuje bardziej do płyty hardcore, czy zbliżonej stylistycznie… Tymczasem „Gods Of War” to klasyczne, metalowe granie, rzecz na pograniczu stoner rocka i hard rocka. Doskonałym dowodem na potwierdzenie tej tezy jest „Terrorized” - szybki, riffowy, z gęstymi partiami perkusji i popisową, długą solówką na końcu. Niczym mu nie ustępuje pierwszy na krążku „Soul”. Tu nawet sposób realizacji nagrań wskazuje źródło inspiracji – bębny na pierwszym planie, pogłos, dużo powietrza, niczym w latach siedemdziesiątych. Słychać też jednak, że to młody zespół i niektóre utwory są jeszcze niedopracowane, jak na przykład „Flames”. Pewnie nie wszystkim fanom klasycznego heavy przypadną też do gustu takie eksperymenty, jak w „Dream”, gdzie wokal i warstwa instrumentalna brzmią, jakby System Of A Dawn próbował grać hardcore. Nie zmienia to jednak faktu, że jak na debiut „Gods Of War” to udany materiał, świadczący o tym, że zespół ma potencjał i przysłowiowe papiery na granie. (4).