Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 91sm

Szukaj na stronie

HMP Poleca

pandemic m

„Opowiedzieć jeszcze jedną historię” (Faust)

Powrotnym albumem „Wspólnota brudnych sumień” Faust niewiarygodnie wysoko podniósł sobie przysłowiową poprzeczkę. A tu proszę, kolejny materiał „Cisza po tobie” trzyma równie wysoki poziom, zaś pod pewnymi względami nawet przebija poprzednią, świetną płytę. Lider grupy Tomasz „Kaman” Dąbrowski opowiada jak doszło do nagrania tego zaskakującego materiału, jak można grać brutalny metal z ludowymi czy etnicznymi instrumentami i nie zrobić z tego trywialnego folk metalu oraz jakie ma plany na przyszłość...

Autor: Wojciech Chamryk

„Konsekwentnie drążąc skałę” (Camyenna)

Potwierdziło się, że zespół o tak oryginalnej nazwie nie może grać źle. Camyenna na swym debiutanckim albumie „Legenda” proponuje więc ciekawe połącznie black i death metalu z nieoczywistymi odniesieniami, słyszalnymi szczególnie w tych najdłuższych, trwających 9-10 minut kompozycjach. Dochodzą do tego nieszablonowe, polskojęzyczne teksty i nader zróżnicowane partie wokalne – to wszystko sprawia, że czasu poświęconego tej grupie i jej muzyce na pewno nie uznacie za stracony...

Autor: Wojciech Chamryk

„Bez szufladkowania” (Arcane Dust)

Ta łódzka formacja nie jest  jeszcze szerzej znana, ale za sprawą nowego albumu „Etched Upon Thee” ten stan rzeczy może szybko ulec zmianie. Death metal w wydaniu Arcane Dust jest bowiem z jednej strony brutalny i bezkomporomisowy, ale przy tym dopracowany technicznie i wielowymiarowy. Problemy personalne i pandemia nie dały im rady, a dobre przyjęcie długogrającego debiutu tylko utwierdza zespół w przekonaniu, że warto skupić się na stworzeniu kolejnej płyty...

Autor: Wojciech Chamryk

„Hołd dla Mickiewicza i klimatu lat 90” (Upiór)

– Gramy to, co od zawsze chcieliśmy grać – podkreśla gitarzysta Tomasz „Josh” Jaskuła. Tworzony przez niego i klawiszowca Sebastiana Stachowiaka Upiór, z nazwą wywiedzioną z twórczości Adama Mickiewicza, bez kompleksów nawiązuje do czasów świetności symfonicznego metalu lat 90., łącząc siarczysty black i death z nieoczywistymi wpływami. Album „The Forest That Grieves” ma również bardzo ciekawą formę, stanowiąc nader zwartą całość, ale lider grupy deklaruje, że to dopiero początek, bo mają jeszcze ciekawsze pomysły...

Autor: Wojciech Chamryk

„Nie tylko jurrasic punk” (Hypnosaur)

Debiutancki album warszawskiego Hypnosaura ucieszy wszystkich zwolenników konkretnego rocka w nieszablonowym ujęciu. Do tego „Doomsday” wymyka się  jednoznacznym ocenom, mamy bowiem na tej płycie i hard rocka, i glam czy wręcz punk, ale też momenty iście progresywne czy psychodeliczne. Wszystko to łączy się jednak w dopracowaną i wyjątkowo spójną, chociaż przy tym różnorodną, całość. Dzieje się tak dlatego, że jak zauważa Bartosz Kulczycki, siłą Hypnosaura jest to, że nie próbuje brzmieć jak jakikolwiek inny zespół...

Autor: Wojciech Chamryk

„Granie koncertu to walka na śmierć i życie” (Dimma)

Wokalista Dimmy Stefán Jakobsson wracał samolotem z piątkowego koncertu w Hafnafjordur do odległego o 480 kilometrów domu nieopodal jeziora Mývatn dopiero w poniedziałek. Tuż przed jego odlotem, usiedliśmy we włoskiej kawiarni w Reykjaviku, by porozmawiać...

Autor: Sam O’Black

„Nonszalancki Frankenstein” (Wij)

Wij znowu zaskoczył. Po debiutanckim, bardzo udanym albumie „Dziwidło”, warszawskie trio wydało krótszy materiał „Przeklęte wody”. Ukazuje on nieco inne, zdecydowanie mocniejsze oblicze Wija. Wśród zróżnicowanych utworów autorskich znowu pojawia się nieoczywisty cover, a muzycy już zapowiadają drugi album: częściowo rozwijający pomysły z EP, ale zarazem nowatorski i bez powielania już wypracowanych rozwiązań....

Autor: Wojciech Chamryk

The Relicts

Oto warszawska grupa The Relicts, w muzyce której ohyda środkowych albumów Dakthrone idzie w parze z chamstwem wczesnego Bulldozer i alkoholowym zapaszkiem belgijskiego Killer. Dla maniaków podziemnego metalu najbardziej rozpoznawalną postacią owego ansamblu jest wokalista Galin, znany z grupy Armagh, ale tym razem to gitarzysta o ksywce Szybki opowie wam o zespole, o tym co najgorsze w człowieku i najlepsze w muzyce....

Autor: Jakub "Ostry" Ostromęcki

„Duch Leash Eye” (Leash Eye)

– Nie ścigamy się z nikim, nie czujemy takiej potrzeby – mówi wokalista Quej. I faktycznie, Leash Eye od lat gra we własnej lidze, regularnie wydając kolejne płyty. Najnowsza to „Busy Nights, Hazy Days”, materiał-marzenie dla każdego fana starego, dobrego hard/southern/stoner rocka czy bluesa, zagranego jednak tak, że od razu ma się świadomość faktu, iż to współczesna produkcja. Do tego, jak podkreśla gitarzysta Opath, zespół nigdy nie chciał, żeby jego muzykę dało się łatwo zaszufladkować...

Autor: Wojciech Chamryk

„Mam szczęście, że znów mogę grać koncerty” (Elder)

Dzwoniąc do Nicka DiSalvo zastałem go gdzieś w Niemczech, na początku trasy koncertowej, której wyczekiwał od dawna. Ta pochodząca z okolic Bostonu ekipa, której zasadnicze postaci przeniosły się kilka lat temu do Berlina, nie miała wcześniej okazji promować wydanej tuż przed pandemią, znakomitej płyty “Omens”. Jak wyglądały ostatnie lata wszyscy wiemy, jednak dla Elder nie był to czas stracony...

Autor: Igor Waniurski

rightslider_002.png rightslider_004.png rightslider_005.png rightslider_001.png rightslider_003.png

Goście

5521289
DzisiajDzisiaj66
WczorajWczoraj615
Ten tydzieńTen tydzień1989
Ten miesiącTen miesiąc6970
WszystkieWszystkie5521289
18.97.9.174